Dzisiejsza sałatka to jest dopiero smakowity kąsek! Nawet się nie spodziewałam. Wprawdzie nie wiem na ile jest ona węgierska, musiałabym zapytać moich węgierskich przyjaciół, ale z pewnością warta jest uwagi. Ostra jest, a to już jakaś cecha, która pasowałaby do węgierskiej kuchni. No i szybko się ją robi. Inspiracja pochodzi z niemieckiej telewizji. Czasami oglądam programy Tima Mälzera (pewnie nie widział jeszcze swojego nazwiska tak odmienionego :-). Jest on bardzo znanym, młodym, nowoczesnym kucharzem i propaguje właśnie taką kuchnię, jaką lubię. Prostą i smakowiiiitą nieeeesamowicie! Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie dodała swoich pięciu groszy i nie zmieniła przepisu, więc Tim pewnie znów zdziwiłby się, gdyby o tym przeczytał. Tak więc już wiecie co i jak, teraz czas zabrać się do akcji, czyli do roboty! Nie pożałujecie, taka jest pyszna.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
Przepis na węgierską sałatkę z jajek
4 jajka
1 czerwona papryka
pół małej czerwonej cebuli
2 łyżki majonezu (można wziąć pół na pół z jogurtem, ma mniej kalorii,
a smakuje równie dobrze)
sproszkowana papryka ostra
sproszkowane papryczki chili
(zamiast sproszkownych przypraw można użyć jakiejś ostrej pasty,
np.: sambal oelek, ale smak musi być paprykowy/chili)
sól
Paprykę i cebulę pokroić w małą kosteczkę, dodać pokrojone jajka, majonez, przyprawy i dokłanie wymieszać. To wszystko.
Radzę wam nie żałować papryki i chili, bo właśnie to nadaje tej sałatce wspaniałego smaku i węgierskości.
1 Komentarzy
Zapowiada się smakowicie:)
OdpowiedzUsuń