Naleśniki to takie sympatyczne danie, że chyba zawsze znajdzie sie jakiś amator. Nie mówcie, że nie lubicie. Tymbardziej, że pomysłów na ich podanie jest bez liku. Ja dziś proponuję sympatyczne paczuszki, są łatwe w przygotowaniu, a jakże atrakcyjnie się prezentują. Z pewnością zaskoczycie swoją rodzinę lub gości. Zajmują tylko trochę więcej czasu niż normalne naleśniki.
© Mariola Streim |
6 małych naleśników o średnicy ok. 18 cm
(jak zrobić naleśniki pisałam tutaj, robimy cieniutkie,
czyli ciasto nie powinno być gęste)
nadzienie:
200 g twarogu
200 g serka homogenizowanego
pęczek szczypiorku
sól, pieprz
Twaróg rozdrobnić widelcem, wymieszać z serkiem homogenizowanym, dodać pokrojony szczypiorek i przyprawić do smaku (szczypiorek najłatwiej jest pokroić/pociąć nożyczkami).
Około jednej łyżki nadzienia umieścić na środku każdego naleśnika. Uformować paczuszkę i związać szcypiorkiem.
Podawać najlepiej z ostrym sosem, sosem do sałatki i/lub z sałatą.
Małe a cieszy, prawda? Któż nie chciałby dostać takiego prezentu?
Oczywiście nadzienia mogą być przeróżne, wystarczy tylko poddać się fantazji.
To związywanie trochę mi na początku nie szło, ale mam dla was wypróbowaną metodę. Można taką uformowaną paczkę najpierw przytrzymać gumką recepturką i ze spokojem robić supełek ze szczypiorka, potem usunąć gumkę i gotowe.
Może się okazać, że zamin się uporacie z tym formowaniem paczek, to naleśniki będą zimne. Wtedy nie przejmujcie się, można podgrzać je krótko w mikrofalówce, przed ostateczną dekoracją i podaniem. W pikarniku nie polecam, kiedyś tak spróbowałam i całe się porozpadały.
Zachęcam gorąco do produkcji paczek, jak macie dzieciaki, to możecie je w to zaangażować, z pewnością im się spodoba :-)
9 Komentarzy
Bardzo efektownie podane - w ten sposob zwyczajne nalesniki nabieraja unikalnego charakteru!
OdpowiedzUsuńoch, ja chcę dostać taki prezent, ja! wygląda super świetnie!
OdpowiedzUsuńŚlicznie podane, bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńdzięki, cieszę się, że się wam podobają :-)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś podobne paczuszki - oprócz tego że są pyszne, to jeszcze kuszą nawet największych niejadków :-) Pięknie kształtne są Twoje zawiniątka!
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, podpisuję siępod tym co napisała maggie.
OdpowiedzUsuńProsty przepis i piękne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Często robię takie naleśniki mojemu synkowi - na słodko z owocami .Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńdziękuję wam bardzo, za wasze miłe komentarze :-)
OdpowiedzUsuń