Wiem, że dla większości z Was, domowe ogórki nie są niczym szczególnym. Dla mnie jednak są. Po pierwsze, bardzo trudno było mi tu je kupić. Wszędzie były tylko te z folii, duże, natomiast gruntowych nie mogłam nigdzie znaleźć. Po drugie nie znalazłam tego, co jest do ogórków niezbędne (tak myślałam), czyli chrzanu i kopru. Po trzecie myślałam, że to takie zaczarowane i trudne.
Kiedy udało mi się w końcu kupić ogórki, a nie udało mi się kupić dodatków, postanowiłam się nie ceregielić, tylko zrobić z tego, co mam, czyli z ogórków, wody, soli i czosnku. Taka prościzna, a ogórki smakują cudownie, spróbujcie, jeżeli macie możliwość. Zrobiłam małą ilość, tak na krótko, bez wekowania.
Kiedy udało mi się w końcu kupić ogórki, a nie udało mi się kupić dodatków, postanowiłam się nie ceregielić, tylko zrobić z tego, co mam, czyli z ogórków, wody, soli i czosnku. Taka prościzna, a ogórki smakują cudownie, spróbujcie, jeżeli macie możliwość. Zrobiłam małą ilość, tak na krótko, bez wekowania.
© Mariola Streim |