bez glutenu

Pyszne klopsy z kaszy gryczanej i marchewki

3/02/2015

Ci, którzy dłużej czytają mojego bloga, wiedzą, że dziwna z nas para. Już kilka lat temu wszyscy kelnerzy w pizzerii dziwili się kiedy składaliśmy zamówienie. Z moich ust padała prośba, aby w żadnym wypadku nie zawieruszyło się nic mięsnego lub rybnego, a moja druga połówka prosiła o wersję bez sera. Kończyło się dziwnym kręceniem głową, czasami cmokaniem, ale nasze życzenia były spełniane. To były czasy... mało skomplikowane, powiedziałabym, w porównaniu ze stanem dzisiejszym.
Weganka i niewegański bezglutenowiec – czy to da się połączyć? Pewnie, że się da. Tym bardziej, że dzięki moim bezglutenowym eksperymentom, przy okazji odkrywam nowe możliwości, które idealnie spełniają moje wegańskie wymagania. Mamy wiele dań, które lubimy oboje. Są nimi na przykład wszelkiego rodzaju klopsiki. Lubimy, kiedy są chrupiące, dodajemy do nich różne sałatki, dipy lub sosy. Koniecznie muszę się z Wami podzielić naszym ostatnim odkryciem, czyli klopsami z kaszy gryczanej i marchewki, są przepyszne. Pamiętacie pastę z groszku i awokado? Pasuje do nich idealnie, spróbujcie, wszystko robi się bardzo łatwo.

© Mariola Streim
© Mariola Streim
Klopsy z kaszy gryczanej i marchwi

1 torebka kaszy gryczanej (u mnie RISANA)
1 duża marchewka
1 cebula
1 łyżka masła orzechowego (można pominąć)
pół łyżeczki mielonej kolendry
chili
sól 
nieco mąki (u mnie gryczana)
olej do smażenia

Kaszą ugotować według przepisu (u mnie 15 minut), w międzyczasie cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć na złoto. Marchew zetrzeć na grubej tarce, dodać do cebuli i smażyć wszystko ok. 5 minut, od czasu do czasu mieszając. Kiedy kasza i marchew z cebulą nieco przestygną, wymieszać wszystkie składniki, oprócz mąki. Mąkę dodać na koniec, nie potrzeba jej dużo, tylko tyle, aby wszystko razem się skleiło. Jeśli masa będzie za sucha i nie będzie chciała się kleić, dolać nieco wody. Formować klopsy i smażyć na oleju.

Wpis sponsorowany

You Might Also Like

18 Komentarzy

  1. :) i mnie ostatnio na takie kotleciki wzięło ;) i robię ze wszystkiego co popadnie :))) ostatnio były ziemniaczane (ze szpinakiem, dużą ilością czosnku i ziołami:) ..wcześniej kapuściane, pyyyycha!!!
    Twoje prezentują się baaardzo smacznie, mmmmm:))) ..a na śniadanie właśnie miałam kaszę gryczaną (tyle że białą, nie paloną, próbowałaś?:)
    Pozdrawiam radośnie:)
    ..i zapraszam do siebie do zapoznania się z pewnym przepisem, bezglutenowym:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają cudownie pysznie :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. I za każdym razem wyczarowujesz coś mega apetycznego, co nawet mój mięsożerca pałaszuje z radością:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo smaczne kotleciki. Kasza gryczana to jedna z moich ulubionych, kotleciki już przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale genialne! Normalnie wyglądają jak oryginały mięsne hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają zachęcająco, ciekawa jestem czy równie dobrze smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny pomysł, aby podać gryczane klopsy na wytrawnie, ale z dodatkiem masła orzechowego!

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie kotleciki z kaszy gryczanej uwielbiam, są pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale Mnie zachęciłaś do zrobienia tych kotlecików:) pięknie je podałaś:)
    słoneczka życzę

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz, narobiłaś mi ochoty na takie kotleciki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Veggie jesteś genialna, niby proste kotlety, ale dodatek masła orzechowego genialny! muszę je zrobić narobiłaś mi smaka:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Za żadne skarby nie pominęłabym masła orzechowego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie, ale Ci alergicy, czasami marudzą :-)

      Usuń
  13. My też bardzo lubimy klopsiki, a pomysł z kaszą gryczaną podoba mi się ogromnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. lubię kotlety nie tylko z mięsa :) te gryczane w szczególności przypadają mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam kotlety warzywne - pewnie były pyszne :)

    OdpowiedzUsuń