Nie wiem, jak u Was, ale u mnie lato na dobre się nie zaczęło, a już trzeba się z nim pożegnać. Cóż, znów je przegapiłam, moje sandały założyłam może raz, albo dwa. Po części dlatego, że i tak siedzę przeważnie przy komputerze, nie wytykam nigdzie nosa, a jak już chcę wytchnąć, to szaro i ponuro, i (nie chcę tego słowa użyć) jakby jesiennie. Mimo wszystko zrobiłam bardzo letnie lody, dla tych, którzy uwielbiają smaki kokosowe i ananasowe, będzie to prawdziwy rarytas. Nie mam maszyny do lodów, więc zamroziłam je w zamrażarce, ale myślę, że wykonane w maszynie byłyby jeszcze lepsze. Ewentualnie można co pół godziny wyjąć z zamrażalnika i pomiksować, aby się napowietrzyły, wtedy efekt może będzie zbliżony do tych maszynowych. Aby lody smakowały muszą być tłuste, użyłam więc tłustego, kremowego mleczka kokosowego i dodałam jeszcze olej kokosowy. Zapomnijcie jednak o kaloriach. Nie warto ich liczyć, bo nie ilość kalorii w odżywianiu jest najważniejsza, lecz jakość spożywanych produktów i to, czy nasz organizm może je dobrze przyswoić i wykorzystać. Jak wiecie, tłuszcze dzielą się z grubsza na dobre, które są naszemu organizmowi bardzo potrzebne oraz na szkodliwe, których spożycie lepiej jest ograniczyć. Nie zagłębiając się w temat napiszę Wam tylko, iż tłuszcz kokosowy zalicza się do tych dobrych i nie ma powodu się go bać. Wręcz przeciwnie, jest najbardziej naturalnym i najlepiej przyswajalnym olejem, jaki mamy do dyspozycji. Używam go bardzo często, przeważnie do wyrobu domowych słodyczy, na przykład do batoników, ale równie dobrze nadaje się do smażenia.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
*aby nie zrobiła się skórka, należy przykryć masę folią spożywczą. Folię nałożyć bezpośrednio na masę, bez dostępy powietrza.
19 Komentarzy
Mniam :)
OdpowiedzUsuńLody o smaku pina colady... mniam!!! wyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńU Mnie też lato za szybko minęło, choć skorzystałam z niego w zupełności:)
BUZIAKI kochana, miłego weekendu
Na te zdjęcia można patrzeć i patrzeć :) A lody z chęcią bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńPycha! Kocham to połączenie smakowe :)
OdpowiedzUsuńWpadłam w zachwyt!
OdpowiedzUsuńUwielbiam<3
OdpowiedzUsuńo tak! o tak! pyyyycha! uwiekliam takie rarytasy! zdjęcia PRZEPIĘKNE!
OdpowiedzUsuńWow, bardzo apetycznie wyglądają Twoje lody! ; )
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! *.*
piękne zdjęcia no a lody samo zdrowie (:
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie!
Pysznie brzmią te lody nie wiem tylko czy olej kokosowy jest ogólnie dostępny. Do tej pory nie spotkałam go, a może nie szukałam? Tak czy inaczej pychotka :)
OdpowiedzUsuńMasz racje, ledwo lato się zaczęło to już koniec. Sama założyłam sandały 3 razy ha ha. a ja tak kocham lato. Lody wege z mleczka kokosowego coś pysznego :-)
OdpowiedzUsuńPyszności w pięknej oprawie :)
OdpowiedzUsuńTakie lody to pyszne lody :-) Oblizuję się ze smakiem :-)
OdpowiedzUsuńOj, lody to mój najlepszy deser. Bez względu na porę roku. :Lody Pina Colada jadłam, ale gotowe, ze sklepu. Wolałabym właśnie takie pyszne, domowe :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokos! Ostatnio wypróbowałam domowej roboty mini batoniki ''bounty'', teraz muszę koniecznie sprawdzić Twój przepis na lody:)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia! Dodaje do obserwowanych:)
Pozdrawiam:)
elenagotuje.blogspot.com
Wspaniałe lody! :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne, takie egzotyczne :)
OdpowiedzUsuńU nas lato też się kończy... Choć w tym roku nie narzekam - letnie sukienki i sandały swoje odsłużyły ;)
omg, jak ja dawno nie jadłam lodów! lato powoli się kończy, więc możnaby jakieś w końcu zrobić.
OdpowiedzUsuńpiekna zdjęcia masz na blogu - zdecydowanie zachęcające! :)
Cudne zdjęcia ,lody wyglądaja bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuń