jajko

Ciąg dalszy spaceru i KONKURS

10/05/2011

Kulinarnie Frankfurt przypomina bardzo swoją architekturę. Czyli rustykalna, tradycyjna kuchnia obok tej nowoczesnej np. japońskiej. Jest taka ulica, która właściwie nazywa się „Große Bockenheimer Straße“, ale pewnie niewielu o tym wie, bo wszyscy mówią na nią „Fressgass' “, czyli ulica z jedzeniem (żeby nie mówić brzydko z żarciem). Restauracja obok restauracji, różnego kalibru i na każdą kieszeń. Oczywiście też się tam zatrzymaliśmy, aby zjeść „Grie Soß“, czyli „Frankfurter Grüne Soße “ – zielony sos (nazwa i przepis chronione patentem, podobno) i wypić „Ebbelwoi, czyli Apfelwein“ – wino jabłkowe.
Są to absoltne spacjalności tego regionu, nigdzie indziej ich nie dostaniecie. Czyli klasyka – jak jesteście we Frankfurcie, to musicie koniecznie spróbować. Z tym sosem jest ok. należy do moich ulubionych, ale z tym winem jabłkowym... jakoś się nie zaprzyjaźnię. Smakuje po prostu straaasznie. Na szczęście teraz jest akurat czas dojrzałych jabłek, a więc trwa jego produkcja i można kupić ten napój w różnych stadiach jego fermentacji, a więc od takiego, jakby soku, poprzez młode wino, do gotowego wina. Ja uwielbiam te nieskończone etapy, obojętnie w jakiej fazie, byleby nie było gotowe. Tubylcy piją Apfelwein całymi litrami, niekiedy zamawiają cały Bembel (taki specjalny gliniany dzban, też charakterystyczny dla tego regionu), czasami mieszają  z wodą albo z fantą.

A... zapomniałabym, jest to danie bardzo rustykalne i odpowiednio zaaranżowane. Jak kiedyś sama zrobię, to postaram się jakoś ładniej :-)

Zielony sos, podaje się go zawsze z ziemniakami i jajkami
Różne fazy wina jabłkowego, na targu na Zeilu
Po lewej Süßer, czyli to, co ja lubię, a po prawej wino jabłkowe
Prost!


Na koniec konkurs!
Nagroda nie będzie z Frankfurtu, gdyż pomysł w konkursem wpadł mi do głowy, jak już byłam w Poznaniu, ale mam dla was greckie klimaty, książkę pod tytułem „Greckie pomidory czyli dom na końcy drogi“ Joanny Niklasson-Młynarskiej i Mikaela Backmana.

Jak myślicie, co można kupić w sklepie, który ma na wystawie te cudeńka? Czekam do jutra na wasze pomysły :-)

dekoracja wystawy sklepu z ...

You Might Also Like

9 Komentarzy

  1. Stawiam na akcesoria kuchenne :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. wg mnie różnego rodzaju akcesoria do wypieku i podawania muffinek, ciast, ciasteczek itd...

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że to sklep z artykułami do kuchni i jadalni, w stylu Home&you czy Duka :)
    galka.patrycja@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja na jakąś biżuterię słodką albo sklep z muffinami

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć Duś, a więc na co się decydujesz? Biżuteria, czy sklep z muffinkami? :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. myślę, że akcesoria do wypieków, głównie do dekoracji.

    OdpowiedzUsuń
  7. akcesoria do wypieków i ich dekoracji:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to co? Pyszne ręcznie robione słodkości, a w dodatku wyglądające jak z bajki;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. aj no już nie zaglądałam później :)

    OdpowiedzUsuń