Czy lubicie batoniki własnej roboty? A czy lubicie poziomki? W obu przypadkach słyszę jednoznaczne TAK, więc w sam raz dla Was jest moja dzisiejsza propozycja.
Przepis zobaczyłam na blogu FoodPornVeganStyle i od razu zapałałam chęcią do działania. Pierwsza porcja rozeszła się w mgnieniu oka, o zdjęciach nie było mowy, chyba, że interesowałyby Was jakieś okruszki. Tak więc dziś powtórka, a że nasze cudowne poziomki znów obdarowały nas owocami, nie musiałam długo zastanawiać się nad owocowym dodatkiem. Spróbujcie koniecznie, po prostu pycha!
Przepis zobaczyłam na blogu FoodPornVeganStyle i od razu zapałałam chęcią do działania. Pierwsza porcja rozeszła się w mgnieniu oka, o zdjęciach nie było mowy, chyba, że interesowałyby Was jakieś okruszki. Tak więc dziś powtórka, a że nasze cudowne poziomki znów obdarowały nas owocami, nie musiałam długo zastanawiać się nad owocowym dodatkiem. Spróbujcie koniecznie, po prostu pycha!
![]() |
© Mariola Streim |
![]() |
© Mariola Streim |
![]() |
© Mariola Streim |
![]() |
© Mariola Streim |
![]() |
© Mariola Streim |
![]() |
© Mariola Streim |