Zainspirowana i zachęcona wpisem Avki o miksach warzywnych, postanowiłam wreszcie przejść od planowania i wzdychania do działania. Sama nie wiem, dlaczego tyle czasu trwało, zanim w mojej głowie zrobiło klik i teraz to już nie ma odwrotu – będzie tu miksów co nie miara. W przeciwieństwie do Avki, poszłam od razu na żywioł, jak wiecie, nie dla mnie ścisłe przepisy i odmierzanie. Przed weekendem zrobiłam całą furę warzywnych zakupów i miksowaliśmy codziennie. Bardzo nam nasze nowe odkrycie smakowało i na dodatek wymyśliliśmy dla naszych miksów ciekawe zastosowanie. O tym będzie w innym poście. Zaglądajcie więc tu, bo zanosi się warzywnie, smacznie i na dodatek tanio. O tym, że nie kosztuje to dużo, przekonał mnie program telewizyjny (możliwe, że film da się odtworzyć tylko na terenie Niemiec), który zobaczyłam zupełnie przypadkiem, mniej więcej w tym samym czasie, co wpis u Avki. Dołączcie więc do mojej nowej fascynacji miksowania czego popadnie, nie pożałujecie. Łączyć można wszystko, również warzywa z owocami, raj dla tych, którzy lubią smakowa eksperymenty.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
1 mała kalarepa, obrana
5 rzodkiewek (jeżeli mamy świeże, młode listki, też możemy dodać, moje były nieciekawe)
kilka centymetrów ogórka, ze skórką
nieco oleju (koniecznie, bo niektóre witaminy rozpuszczają się tylko w tłuszczu)
kilka młodych listków szczawiu, jeżeli nie mamy, możemy dodać trochę soku z cytryny
sól
można dodać tabasco
Wszystkie składniki dokładnie zmiksować i od razu podawać.
15 Komentarzy
:)) właśnie tego typu przepisu potrzebowałam :))) bo od rana się zastanawiałam, co by tu innego zdrowego i smacznego zrobić :) zatem prócz dzisiejszego chrupania marchewki wykonam miks warzywny o!! :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą gdzieś zasłyszałam, że lepiej nie łączyć owoców z warzywami, w szczególności jabłko i marchewka się "gryzą";))) może nie dosłownie, ale w naszych jelitach zaczynają fermentację co może mieć niezbyt przyjemne skutki;) Odkąd doleciała do mnie ta informacja, nawet do surówek nie dodaję jabłka....i chyba coś w tym jest;) ...polecam sprawdzić, tak z ciekawości:)
Serdecznie pozdrawiam i ślę ciepełka moc:)
Cieszę się, że też będziesz miksować, a z tą marchewką i jabłkiem wypróbuję. W ogóle czytałam, że należy po prostu trochę eksperymentować, testować i zwracać uwagę, na to, co komu pasuje. Każdy organizm jest inny i każdy może nieco inaczej reagować, pozdrawia, tym razem deszczowo, ale mimo wszystko pozytywnie :-)
UsuńLubię takie mikstury! :-) Mniam :-)
OdpowiedzUsuńDoskonały!!!A ja zamierzam rozpocząć "produkcję"warzywnych koktajli,pierwszy krok juz zrobiłam-kupiłam książkę,żeby na początek było łatwiej o pomysły:)
OdpowiedzUsuńZachęcam, zobaczysz, jakie to proste :-)
UsuńOoo fajnie, cieszę się że zaczęłaś miksować. :) Ja uwielbiam łączyć warzywa z owocami, ostatnio nie wyobrażam sobie szejków bez truskawek.
OdpowiedzUsuńTeż będę truskawki dodawać :-)
UsuńNa chłodne i na ciepłe :-)
OdpowiedzUsuńTeż lubię sobie zakoktajlić, wypróbuję Twój przepis zatem :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :-)
Usuńdla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio miksuję warzywnie dla synka i muszę przyznać, że takie miksowanie jest bardzo inspirujące :). Odkrywa się przez to nowe smaki. Dzięki Tobie zmiksuję także coś dla siebie, a co :).
OdpowiedzUsuńPewnie, że Ty też zasługujesz na taką miksturę :-)
UsuńTak właśnie wyglądają moje śniadania ! :) Od dwóch lat robię każdego ranka takie mikstury, zawsze dodaje odrobinę nasion lub płatków owsianych <3 pycha. Jest to wspaniała pełnowartościowa alternatywa tradycyjnego śniadania dla takich zabieganych pracusiów jak ja :D
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a ja jakaś spóźniona jestem. Od teraz też będę miksować, choć raczej nie na śniadanie, bo śniadania już mam zarezerwowane dla moich ulubionych müsli :-)
Usuń