Jaka jest Wasza ulubiona pizza? Moją faworytką jest zdecydowanie pizza margherita z dodatkowym ananasem. Już od bardzo dawna taką za każdym razem zamawiam i niektórzy już się ze mnie śmieją, że coś innego w końcu mogłabym spróbować ;-) Tu jednak nie dam się namówić na eksperymenty, bo wiem, że żadna inna jej nie dorówna.
Pizza dla wegan może być dość problematyczna, dlatego proponuję Wam moją domową, wegańską wersję. Bez oregano to nie pizza, więc dodajcie je koniecznie, najlepiej świeże :-)
© Mariola Streim |
Przepis został opublikowany w wegańskim czasopiśmie Vege
Wegańska Pizza
Ciasto:
300 ml wody
1 łyżeczka soli
1 łyżka oliwy z oliwek
450 g mąki (nieco więcej do wyrabiania ciasta)
2 łyżeczki cukru
1 saszetka drożdży suszonych (7 g, odpowiada 25 g drożdży świeżych)
Dodatki:
ok. 600 ml pulpy pomidorowej
silken tofu (wersja wegańska ) lub mozzarella (wersja wegetariańska)
mała puszka ananasa w kostkach
czosnek
sól
oregano
Wszystkie składniki do ciasta umieścić w dużej misce, dokładnie wymieszać i odstawić na około godzinę w ciepłym miejscu, przykryte ściereczką. Uwaga, ciasto zwiększy znacznie objętość.
Po godzinie włączyć piekarnik na ok. 200 stopni. Ciasto formować w płaskie placki i układać na blaszce. Ciasto może być bardzo klejące, więc pomagać sobie podsypując mąkę.
Placki posmarować pulpą pomidorową wymieszaną z przyprawami, następnie układać plasterki tofu i kostki ananasa. Piec około 20 Minut.
27 Komentarzy
genialny przepis na pizzę! domowa najlepsza, a jeszcze ta wegańska wersja mnie zachwyca! :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, taka własnej roboty smakuje 100 razy lepiej :-)
Usuńojoj! widzę pyszności i po przeczytaniu sądzę, że po spróbowaniu i moją ulubioną by się stała!
OdpowiedzUsuńTego jestem pewna :-)
UsuńUwielbiam pizzę. :-) Do wegańskiej wersji nigdy nie daję zastępnika sera nawet jeśli taki akurat posiadam, sama pizza z sosem pomidorowym i warzywami jest pyszna.
OdpowiedzUsuńPewnie, że bez sera, czy zamiennika też smakuje pysznie :-)
UsuńRównie prosta i apetyczna co jej niewege odpowiednik jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
Usuńkocham pizzę z ananasem!
OdpowiedzUsuńWitam więc w klubie ;-)
UsuńPychota, a mąż dziś właśnie mnie męczył żeby pizzę zrobić.. :)
OdpowiedzUsuńTak zwana intuicja męska ;-)
UsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam :-)
UsuńMusi byc pycha!!! Wygląda obłędnie, aż ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńUdanej reszty weekendu, ściskam
Dziękuję i Tobie też tego samego życzę :-)
UsuńAle Ty piękne i apetyczne zdjęcia robisz! Super blog, obserwuję i zostaję tu na dłużej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że Ci się u mnie podoba i zapraszam :-)
UsuńNie ma to, jak domowa, są najlepsze! Dla wegan to będzie prawdziwa perełka; ))
OdpowiedzUsuńNie tylko dla wegan, u nas smakowała wszystkim :-)
UsuńAle kusisz tymi przysmakami kochana ,ale kusisz !
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, zapraszam do wypróbowania :-)
UsuńNo no... ;)
OdpowiedzUsuńNo ja po prostu się wpraszam i tyle :-)
OdpowiedzUsuńPewnie, wpadaj!
UsuńAleż ona musi rewelacyjnie smakować - wygląda wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała, aż tu czuję jej aromat! :D
OdpowiedzUsuń