Mam dziś dla Was kolejny filmik z typowo jesiennym jedzonkiem, więc pewnie Wam się przyda. Zbieranie grzybów w lesie nie należy do moich ulubionych zajęć i może dobrze, bo pewnie wytrułabym całą moją rodzinę. Niby rozróżnianie gatunków nie jest trudne, ale jakoś mnie to nie przekonuje, w końcu każdy jadalny grzyb ma swojego trującego sobowtóra. Tak przynajmniej mi się wydaje. Dla świętego spokoju postanowiłam, że moim zadaniem jest gotowanie i kręcenie filmików, a od organizowania składników są inni :-) Wam oczywiście nie odradzam, wręcz przeciwnie, jeśli potraficie z całą pewnością rozpoznać jadalne gatunki, namawiam gorąco.
Przepis przygotowałam dla czasopisma VEGE
© Mariola Streim |
200 g boczniaków2 łyżki musztardy
2 łyżki oleju
2 łyżki oleju do smażenia (można pominąć, jeśli patelnia jest z powłoką nieprzywierającą)
2 łyżeczki sosu sojowego
1 łyżka mielonych migdałów
1/2 łyżeczki cukru
1/2 łyżeczki rozmarynu (suszony i mielony)
1/4 łyżeczki soli
Wszystkie składniki oprócz grzybów wymieszać w miseczce. Jeśli grzyby są bardzo duże, pokroić je na mniejsze kawałki, zanurzać je w masie musztardowo-migdałowej i smażyć powoli z obu stron na patelni z olejem.