Ostatnio sporo piszę o tym, że nie mam czasu, ale na Was to pewnie specjalnie nie robi wrażenia, bo przed świętami nikt go nie ma za wiele. Na moje usprawiedliwienie postanowiłam Wam dziś pokazać, czym ja się tak naprawdę zajmuję ;-) Najgorsze jest to, że nikt z obdarowanych osób nie chce tych pierniczków jeść. Ostatnio nawet muszę dwa komplety dawać w prezencie, jedne zdobione do popatrzenia, a drugie nieozdobione, do zjedzenia. Niemniej jednak zachęcam do schrupania jednych i drugich!
© Mariola Streim |