Nie wiem jak u Was, ale u mnie pogoda jest taka sobie. Co prawda i tak nie mam czasu na wylegiwanie się w hamaku, ale jak świeci słońce, to życie jest jakieś szczęśliwsze, obojętnie co się akurat robi. Czy też tak uważacie? Postanowiłam koniecznie coś z tym zrobić i ugotowałam sobie mega-słoneczne-risotto.
Przy okazji zauważyłam, że od początku bloga nie było ani razu risotto. Jak to możliwe? Tyle czasu, a ja ani razu nie zaprezentowałam Wam takiego klasyka? Risotto to genialne danie i wcale nie trzeba trzymać się żadnych zasad, czy przepisów, nie musi być takie jak we włoskiej restauracji, możecie w pełni rozwinąć Waszą fantazję i tworzyć nowe kreacje. Najważniejsze, że macie w domu ryż, a resztę możecie dopasować do zasobów Waszej lodówki. Proste, prawda?
Jeśli jednak chcielibyście zaczerpnąć inspiracji i skorzystać z przepisu, zapraszam Was na dzisiejsze danie.
Przy okazji zauważyłam, że od początku bloga nie było ani razu risotto. Jak to możliwe? Tyle czasu, a ja ani razu nie zaprezentowałam Wam takiego klasyka? Risotto to genialne danie i wcale nie trzeba trzymać się żadnych zasad, czy przepisów, nie musi być takie jak we włoskiej restauracji, możecie w pełni rozwinąć Waszą fantazję i tworzyć nowe kreacje. Najważniejsze, że macie w domu ryż, a resztę możecie dopasować do zasobów Waszej lodówki. Proste, prawda?
Jeśli jednak chcielibyście zaczerpnąć inspiracji i skorzystać z przepisu, zapraszam Was na dzisiejsze danie.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |