Wszystko co lubię w jednym daniu. Kalafiora uwielbiam chyba we wszystkich możliwych wariacjach. Do tego smak curry i do tego koniecznie musi być makaron pełnoziarnisty. Ostatnio żadnego innego u nas w domu nie ma. To dość długa historia, jak do tego doszło. Zaczęło się od pięty Achillesa, czyli pięty mojej „drugiej połówki“. Otóż uwzięła się i bolała niemiłosiernie, a lekarz na to, że koniecznie należy zrezygnować z cukru i mąki. Trochę się zdziwiliśmy, ale że chętnie podejmujemy różne wyzwania dietetyczne, postanowiliśmy zrezygnować z mąki pszennej i ograniczyć spożywanie słodyczy. Bo tak prawdę mówiąc, co naszemu organizmowi daje biała mąka pszenna i cukier? Jemu nie daje nic, oprócz niezdefiniowanej masy, z którą nie wie tak naprawdę co począć. Tak więc nie zrezygnowaliśmy całkowicie z mąki, ale postanowiliśmy kupować produkty pełnoziarniste, najlepiej z mąki orkiszowej, czyli takie, z których organizm może czerpać korzyści. I jak myślicie, czerpie? A no czerpie, jak się patrzy! U mnie prawie wszystko jest bez zmian, gdyż (nie chwaląc się, hłe, hłe) odżywiam się już prawie poprawnie, więc tylko ubyło mi tych dwóch zbędnych kilogramów, które nie chciały się ode mnie od dłuższego czasu odkleić. Ale moja druga połówka to zupełnie szoku doznała. Otóż prawie natychmiast po wprowadzeniu naszej zasady, 5 kg poszło w las! Bez głodowania, ma się rozumieć. I co Wy na to? Nadal lubicie białe, puchate bułeczki na śniadanie? Pamiętajcie przy następnych zakupach makaronu i pieczywa, omijajcie te jasne i zróbcie zapas ciemnych, zresztą i tak smakują o wiele lepiej.
A tymczasem zapraszam na pysznego kalafiora.
P.S.
Zapraszam koniecznie w niedzielę, będzie wspólne gotowanie...
A tymczasem zapraszam na pysznego kalafiora.
P.S.
Zapraszam koniecznie w niedzielę, będzie wspólne gotowanie...
© Mariola Streim |