Włoskie smaki lubi chyba każdy z nas, mnie również można zaliczyć do ich wielbicieli. Pizzę mogłabym jeść codziennie, pod warunkiem, że ma sporo oregano i jest dobrej jakości (zamrożona, gotowa nie wchodzi w rachubę). Najczęściej zamawiam pizzę we włoskiej restauracji, właściwie odwrotnie, kiedy jestem we włoskiej restauracji, to z całą pewnością zamawiam pizzę. Nic innego. Sama robię bardzo rzadko. Ale co ja tu o tej pizzy tyle piszę? W końcu dziś ma być o bułeczkach. Dzisiejsze bułeczki bardzo przypominają mi pizzę, są chrupiące, aromatyczne i przede wszystkim z moim ulubionym oregano! Stąd to porównanie.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |