smażone

Frytkownica beztłuszczowa – test

1/09/2017

Od lat trwały u nas rozważania nad zakupem frytkownicy. Chcieliśmy ją mieć, ale za każdym razem wnosiłam moje weto z argumentacją, iż nie mogę pogodzić się z litrami wylewanego oleju. To strata pieniędzy i marnotrawstwo. Poza tym, jak sobie z tym tłuszczem radzić, do zlewu niby nie można wylewać (przynajmniej tutaj), do śmieci... też jakoś dziwnie, poza tym u nas śmieci są na wagę, więc jakby nie było, to znów dodatkowy koszt. Byłam na „nie“ i już. Frytki owszem uwielbiamy i robimy je ciągle, ale w piekarniku, który trzeba odpowiednio wcześniej nagrzać, potem znów myć blachę...

Czy już Wam pisałam o tym, że wszystkie marzenia się spełniają, wystarczy tylko o nich intensywnie myśleć i czekać na ich spełnienie? Tak właśnie było z moją beztłuszczową frytkownicą firmy Blaupunkt. Tuż przed świętami dotarła do nas do przetestowania i przepadliśmy totalnie. Jeszcze nigdy frytki nie były takie szybkie i łatwe do zrobienia. Urządzenie jest bardzo wygodne w obsłudze, koszyczek z pokrojonymi ziemniakami umieszcza się w szufladzie i po ustawieniu temperatury oraz czasu, frytki zaczynają się smażyć. Oleju nie trzeba używać dużo, u mnie są to dwie łyżeczki na dwie porcje do smaku, ale można też pominąć go całkowicie.

Elegancki wygląd sprawia, że świetnie prezentuje się w kuchni. Display wyposażony jest w bardzo małą ilość przycisków o intuicyjnej obsłudze. Najwyższa temperatura to 200 ºC, co w zupełności wystarcza. Pozwala to nawet bezpiecznie smażyć z dodatkiem oliwy z oliwek, gdyż jej temperatura dymienia jest o wiele wyższa.
Idealne efekty uzyskuje się, od czasu do czasu mieszając frytki, aby usmażyły się równomiernie. Nie ma z tym problemu, w każdej chwili możemy nacisnąć stop, frytkownica przerywa pracę, po czym kontynuuje ją po ponownym włączeniu według naszych ustawień.
W dowolnym momencie można też wydłużać lub skracać czas smażenia oraz zmieniać temperaturę. 
Frytki wychodzą chrupiące, a ich ilość jest idealna dla dwóch osób. Zastanawialiśmy się, czy urządzenie nadawałoby się dla czteroosobowej rodziny i myślimy, że tak, wystarczy przygotować odpowiednią ilość ziemniaków, połowę upiec i natychmiast wstawić pozostałe frytki. Ich smażenie trwa przy najwyższej temperaturze około pół godziny, więc zanim zjemy ze spokojem pierwszą porcję, druga będzie gotowa. Dla singli nie ma nawet o czym mówić, nadaje się perfekcyjnie.

Najbardziej podoba mi się czyszczenie. Zarówno szuflada jak i koszyk powleczone są teflonem, więc wystarczy tylko przepłukać i to wszystko.

Kupując frytkownicę beztłuszczową należy mieć na uwadze, że nie jest ona zupełnie cicha, ponieważ smażenie odbywa się głównie przy pomocy gorącego powietrza. Dźwięk jednak jest dość niski i nie jest uciążliwy. Koszt takiej frytkownicy to 379,00 zł.

Produkt można zakupić w Autoryzowanym Sklepie Blaupunkt www.blaupunkt-sklep.pl

Na koniec przedstawiam Wam moje podsumowanie:

Duże plusy:
- minimalna ilość tłuszczu potrzeba do smażenia
- znaczne skrócenie czasu przygotowania posiłku
- nie wydziela nieprzyjemnych zapachów
- nie jest konieczne wcześniejsze nagrzewanie
- szybka i łatwa obsługa
- łatwe czyszczenie
- może zastąpić piekarnik
- można smażyć w niej warzywa
- można piec w niej ciasta
- można smażyć produkty świeże i mrożone
- idealna dla jednej lub dwóch osób

Małe minusy:
- szum (o ile można tu mówić o minusie, piekarnik również szumi)
- ograniczona, niezbyt duża pojemność
- konieczność przerywania smażenie w celu przemieszania

Jak widzicie zalety znacznie przeważają i żałuję, że nie miałam jej już wcześniej.
Następnym razem przetestuję dla Was pieczone warzywa. Zapraszam już za tydzień!

© Mariola Streim
© Mariola Streim
© Mariola Streim
© Mariola Streim
© Mariola Streim
wpis sponsorowany

You Might Also Like

10 Komentarzy

  1. Kupiłam tydzień temu innej firmy i jestem zachwycona. Pyszne wychodzą skrzydełka, w dodatku pieczenie ich zajmuje 15 minut (szok), polecam również frytki z selera!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frytki z selera też będą u mnie pewnie bardzo często :-)

      Usuń
  2. Wyglądają super :)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kuszą mnie takie nowości, ale póki co musi wystarczyć piekarnik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trzeba poczekać, u nas to też trochę potrwało, ale za to później radość jest jeszcze większa :-)

      Usuń
  4. Mam taką samą i jestem w fazie testów, jak na razie sprawuje się na 5+ :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusząca oferta, frytasy wyglądają obłędnie apetycznie, ale powoli zaczyna brakować nam miejsca w kuchni na nowe sprzęty kuchenne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Waszej sytuacji to zrozumiałe, ale czasami chciałabym się z Wami zamienić :-)

      Usuń
  6. Kupiłem ten model jest super wszystko jest ok. Konkurencja jest daleko w tyle

    OdpowiedzUsuń