Po ostatnim wpisie otrzymałam od Was dużo wiadomości dotyczących wekowania. Oznacza to, że praca u Was idzie pełną parą, mam więc dla Was kolejną propozycję. Tym razem nie będzie to nic słodkiego.
Przy okazji pracy nad tym przepisem, odkryłam, że prawie z tych samych składników da się przygotować pyszną i szybką zupę, koniecznie muszę to tutaj osobno opisać. Zachęcam do wypróbowania poniższej propozycji, a jeśli przygotujecie, koniecznie napiszcie, czy przypadła Wam do gustu. Tymczasem nie zawracam Wam już głowy, pewnie jesteście zapracowani, jeśli nie zawodowo, to z całą pewnością wekujecie. U mnie ostatnio bardzo dużo się dzieje, właśnie lecę pracować nad bardzo przyjemną sesją zdjęciową, mam nadzieję, że niedługo będę mogła zdradzić Wam szczegóły.
Pozdrawiam Was słonecznie i przypominam o trwającym jeszcze kilka dni konkursie.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
tofu naturalne
czosnek
rozmaryn suszony mielony
nieco oliwy z oliwek
nieco sosu sojowego
świeże gałązki rozmarynu
zalewa octowa (1 część wody, 1 część jasnego octu winnego, sól i cukier do smaku)
Usunąć ogonki i gniazdka z nasionami z papryczek. Tofu pokroić w kostki i usmażyć z oliwą, suszonym rozmarynem i sosem sojowym w miarę możliwości ze wszystkich stron. Umieścić po jednej kostce w każdej papryczce. Papryczki ułożyć w dużych sterylnych słoikach (weck lub twist-off) zalać zalewą octową, dodać do każdego słoika gałązkę świeżego rozmarynu i przekrojony ząbek czosnku. Słoiki zamknąć i pasteryzować w kąpieli wodnej około 1 godziny przy temperaturze 120 ˚C.
Ważne: temperatura słoików i wody na początku powinna być taka sama, w tym przypadku pokojowa. Czas gotowania zamkniętych słoików liczy się od czasu, kiedy kąpiel wodna osiągnie pożądaną temperaturę.