Do tej pory prezentowałam tu bardzo mało spaghetti. Jak to możliwe?
Przecież bardzo lubię i często robię. Jednak jakoś tak za normalnie mi się wydawało – po prostu spaghetti – przecież to zbyt banalne. Dopiero, gdy zobaczyłam u Violi zaproszenie do wspólnego gotowania ze spaghetti w roli głównej, z nagrodą w tle, obudziła się we mnie chęć do działania.
Od razu wiedziałam, że chcę wypróbować coś niecodziennego, czego jeszcze nie robiłam. Bo i okazja jest niecodzienna, a nagroda niezwykła. Wybór padł na słodką zapiekankę, doskonałą na rodzinną kolację. Samo przygotowanie jest, jak zwykle, bardzo łatwe, potem trochę trzeba na efekt poczekać, zanim się upiecze, ale jest na co czekać. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Nam smakowało, szczególnie na ciepło.
We wspólnym, konkursowym gotowaniu brali udział:
Przecież bardzo lubię i często robię. Jednak jakoś tak za normalnie mi się wydawało – po prostu spaghetti – przecież to zbyt banalne. Dopiero, gdy zobaczyłam u Violi zaproszenie do wspólnego gotowania ze spaghetti w roli głównej, z nagrodą w tle, obudziła się we mnie chęć do działania.
Od razu wiedziałam, że chcę wypróbować coś niecodziennego, czego jeszcze nie robiłam. Bo i okazja jest niecodzienna, a nagroda niezwykła. Wybór padł na słodką zapiekankę, doskonałą na rodzinną kolację. Samo przygotowanie jest, jak zwykle, bardzo łatwe, potem trochę trzeba na efekt poczekać, zanim się upiecze, ale jest na co czekać. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Nam smakowało, szczególnie na ciepło.
We wspólnym, konkursowym gotowaniu brali udział:
- Viola autorka bloga Fun & Taste – organizatorka konkursu
- Tomasz autor bloga Tomek gotuje
- Wiera autorka bloga Jedz mnie
- Emma autorka bloga Mój Ogródek
- Daria autorka bloga Polish Foodie
- Marta autorka bloga Z zapachem wanilii we włosach
- Bee autorka bloga Walnut Kitchen
- Dzikowiec autorka bloga Dzikowiec od kuchni
![]() |
© Mariola Streim |
![]() |
© Mariola Streim |