Ależ się u mnie słodko zrobiło w ostatnim czasie. Cóż jednak mogę na to poradzić, że tak uwielbiam słodkie. Słodko zaczynam i słodko kończę właściwie każdy dzień :-) Na śniadanie obowiązkowe, słodkie musli, a w wyjątkowych sytuacjach (bardzo wyjątkowych), inne słodkie smakołyki. Na przykład mój ulubiony chleb z rodzynkami. Należy mu się jednak nieco sprawiedliwości – nie jest aż tak obłędnie słodki. Nie dodaję dużo cukru, bo przecież i tak je się go z dodatkiem smacznego (słodkiego dżemiku, mniam). Mój chlebek jest naprawdę pyszny, nie dosyć, że rodzynkowy, to na dodatek jeszcze orkiszowy. Już od wieków nie kupuję mąki pszennej (ze względu na jednego takiego alergikopodobnego gościa) i muszę powiedzieć, że mąka orkiszowa sprawdza się znakomicie we wszystkich przepisach, bez wyjątku. Upieczone przeze mnie produkty mają o wiele bardziej intensywny smak. Oczywiście nie musicie koniecznie używać mąki orkiszowej, jeżeli nie macie jej pod ręką, chleb wyjdzie również ze zwykłej mąki pszennej.
© Mariola Streim |
Dzisiejszy przepis bazuje na moim podstawowym przepisie na szybki chleb, jak sama nazwa mówi, jest szybki i powinien udać każdemu.
Chleb rodzynkowy z mąki orkiszowej
300 ml letniego mleka
1 łyżka oleju
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
1 saszetka drożdży suszonych
mąka orkiszowa (ilość na oko – ok. 0,5 kg)
rodzynki, ilość na oko
Wszystkie składniki oprócz mąki umieścić w dużej misce. Dodawać po trochu mąkę, mieszając wszystko drewnianą łyżką. Jak już będzie za ciężko, wyrabiać ręką, dosypywać mąki, aż powstanie gładkie ciasto, które nie będzie się kleiło. Powinno dać się uformować w miękką, spłaszczoną kulę, dlatego ilość mąki jest na oko. Przygotowanie ciasta zajmuje dosłownie kilka minut.
Jeżeli mamy czas, możemy na kilka godzin pozostawić ciasto przykryte ściereczką w ciepłym miejscu. Jeżeli nie mamy czasu, umieszczamy od razu naszą kulę na blaszce i pieczemy ok. 45 minut przy temperaturze ok. 220 ˚C. (Piekarnik należy nagrzać wcześniej)
8 Komentarzy
Zaraz pędzę wypróbować. Pieroworodny wciągnie wszystko co zawiera rodzynki. Rozumiem, że rodzynek dodajemy wedle uznania? A tak przy okazji to dziękuję za przepis na wegetariańską musakę, przećwiczyłam już ze cztery razy.
OdpowiedzUsuńFroszko, cieszę się, że moje przepisy Ci się przydają. Tak rodzynki na oko, widzę, że zupełnie o nich zapomniałam w składnikach, już dopisuję. Pozdrawiam :-)
UsuńBędzie robiony, mam akurat orkiszową w nadmiarze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Nie byłabym w stanie się od niego oderwać :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam z tego przepisu bułeczki, wyszły super! myślę, że jeszcze nie raz je upiekę ;p
OdpowiedzUsuńWczoraj zrobiłam chlebek z mąki orkiszkowej (tyle, że bez rodzynek i na ciepłej wodzie, bez mleka). Nie wiedziałam, że z tej mąki wychodzi taki pyszny chleb. Jestem zachwycona (gorzej z ceną, bo nie mogę sobie pozwolić na ciągłe pieczenie takiego chlebka). Taki ratytasik :-))
OdpowiedzUsuńA dziś zrobię porcję zwykłego plus właśnie z jakimiś suszonymi owocami (nie wiem co mam w szafce, więc będą rodzynki lub żurawiny lub jagody) ;-))
pieczcie dziewczyny i eksperymentujcie, zawsze wychodzi dobrze, obojętnie, jakiej mąki, czy dodatków używacie, powodzenia i smacznego!
OdpowiedzUsuńten chlebek jest na mojej liście do zrobienia :)) wygląda cudownie i tak też pewnie smakuje:)
OdpowiedzUsuń