Nareszcie lato zawitało i nadeszła pora na letnie desery. Długo zastanawiałam się nad lodami, chyba stanowczo za długo. Wiele pytań było bez odpowiedzi, ale najważniejsze, które mnie dręczyło, brzmiało: czy koniecznie trzeba mieć maszynę do lodów? Dziś mogę z czystym sumieniem odpowiedzieć, że nie trzeba. Oczywiście, moje lody nie są takie jak ze sklepu... są o wiele smaczniejsze, hi, hi! Już kilka rodzajów wypróbowałam i wszystkie były genialne, zauważyłam jednak, że najlepiej smakują kilka godzin po zrobieniu. Potem są zbyt mocno zmrożone i owszem, można je zjeść, ale to już nie to samo. Tak więc, jak już wiecie, że po południu napadnie Was ogromna ochota na lody, to zabierzecie się natychmiast do pracy, aby lody miały 3 – 4 godziny czasu na zamrożenie.
Jeszcze kwestia babeczek. Te są bardzo łatwe do zrobienia. Są po prostu z kruszonki. Przy okazji robienia drożdżówek, zostało mi sporo kruszonki, uklepałam więc ją do płaskich metalowych foremek i upiekłam razem z drożdżówkami. Potem zamroziłam i mam do wypełniania wszelkimi owocami, kremami albo lodami :-)
Dziś nie będę za długo pisać, bo czasu szkoda, trzeba lecieć na leżak i korzystać z każdej minuty ładniej pogody!
© Mariola Streim |
Lody jagodowe
1/2 l śmietany do ubicia (użyłam 36 %)
1 szklanka mleka pełnotłustego
3 żółtka
150 g cukru
jagody świeże lub mrożone (ilość na oko)
Żółtka utrzeć z cukrem do białości, ubijać dalej na parze dolewając po trochu mleka, aż powstanie lekka piana. Ubić śmietanę. Jagody zmiksować na gładko. Wszystko razem wymieszać, wstawić na 3 – 4 godziny do zamrażalnika.
Robiłam też z samej śmietany i też były dobre, ale wiadomo, kalorii wtedy lepiej nie liczyć ;-)
Aby lody się udały, masa musi być tłusta i zawierać sporo cukru, przynajmniej 150 g na 1 litr lodów.
14 Komentarzy
Świetny mają kolor. ;) Nigdy nie jadłam takich naturalnych, domowych lodów.
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda ta lodowa kula :)!
OdpowiedzUsuńNie potrafiłabym odmówić zjedzenia lodów tak uroczo podanych.
OdpowiedzUsuńślicznie podane :)
OdpowiedzUsuńfajnie podane! jak to jest, że jak w Polsce jest ciepło, to we Włoszech szaleją jakieś prądy z Finlandii, wiatry i deszcz? :)
OdpowiedzUsuńJak ładnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńNiebanalny pomysł na ciekawe podanie lodów, świetne :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój pomysł:)
OdpowiedzUsuńjaki fajny, oryginalny pomysł!
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńostatnio strasznie chce mi się słodkiego... i jeszcze te upały uh! babeczka w sam raz na dziś :)
OdpowiedzUsuńCzadowe :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek, uwielbiamy jagody....
OdpowiedzUsuńAle piękności, ulalala! :)
OdpowiedzUsuń