Ufff... zdążyłam. Już myślałam, że nie będzie u mnie niespodzianki walentynkowej, bo wczoraj nic mi nie szło, a dziś, tyle spraw na raz do załatwienia... Ale udało się, oto mały torcik w kształcie serca i do tego kilka muffinek. Pozwólcie, że torcika pokażę Wam tylko w całości, bo krojony będzie przecież dopiero uroczyście wieczorem. Pozdrawiam Was Walentynkowo i jeżeli jeszcze nic nie macie, to polecam ten przepis, jest błyskawiczny, a w dodatku wegański. Świetna okazja, aby Wasze drugie połówki przekonać do wegańskich wypieków, jeżeli nie są jeszcze w pełni przekonane :-)
Przepis bazuje na tym, ale jest nieco zmodyfikowany, aby ograniczyć ilość proszku. Przepysznie smakuje, wierzcie mi!
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
Biszkopt
1/2 szklanki mąki pszennej (u mnie orkiszowa)
2 łyżki zmielonego siemienia lnianego
1 łyżka zmielonych migdałów
0,5 szklanka cukru
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
50 ml wody
200 ml oleju roślinnego (u mnie ryżowy)
1/4 szklanki mleka roślinnego z rozpuszczoną w niej pełną łyżeczką sody
(jeśli dajemy mleko sojowe, to pół na pół z wodą)
2 łyżki soku z cytryny (u mnie ocet)
Najpierw zmielić siemię i zalać 50 ml wody, można zrobić to już 2 godziny wcześniej. Pozostawić, aby napęczniało.
Wymieszać suche składniki i osobno mokre składniki. Dodać do mokrych siemię. Połączyć suche składniki z mokrymi, dokładnie wymieszać i całość przełożyć do tortownicy (u mnie malutka foremka w kształcie serca i kilka muffinek). Piec ok. 25 minut w 180 stopniach. Pozostawić do ostygnięcia i dekorować.
Krem zrobić, jak w tym przepisie, podzielić na dwie części i pofarbować w dwóch różnych odcieniach różowego, spożywczymi farbkami, najlepiej w żelu.
7 Komentarzy
Wygląda bosko <3
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńuroczy ;)
OdpowiedzUsuńWow, wspaniały! :)
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie :) smak mogę sobie tylko wyobrazić :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory.
OdpowiedzUsuń