Zastanawiałam się, czy nie jest na ten wpis za ciepło. Słuchy mnie wprawdzie dochodzą, że u niektórych z Was śniegu jest pełno i mróz okropny, u mnie jednak klimat wiosenny. Po zastanowieniu się doszłam jednak do wniosku, że moje wspomnienia z tym napojem związane są z samym środkiem lata, więc jak najbardziej mogę podzielić się z Wami tym rozgrzewającym trunkiem. Tylko uważajcie, procenty są zdradliwe ;-)
Pewnego lata, kiedy byłyśmy z moją siostrą młode i pracowałyśmy w wakacje w Niemczech, nasza znajoma wyciągnęła nas do kina pod gołym niebem. Było ono zorganizowane na trawniku, na pobliskim basenie. Jak na lato, temperatura była bardzo niska i nasza pomysłowa koleżanka wymyśliła, że założymy zimowe kurtki, zimowe buty (o zgrozo, co za obciach, latem zimowe ciuchy), zabierzemy ze sobą składane leżaki i termosy z tym właśnie wyśmienitym napojem. Całe szczęście, że nie żałowała tego rumu, bo tak na trzeźwo, zapadłabym się chyba pod ziemię. W końcu było to wszystko na wsi zabitej deskami, gdzie wszyscy wszystko wiedzą. Film był niezwykle romantyczny „Bodyguard“ z Whitney Houston i Kevinem Costnerem, nad nami gwieździste niebo i nasze kakao. Polecam gorąco na wszelkie akcje, gdzie trzeba się rozgrzać. Obojętnie, czy latem, czy zimą :-)
P.S.
Czyżby nie było chętnych na spotkanie kulinarne w restauracji Halka?
Zgłaszajcie się, szkoda, aby zaproszenie przepadło.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
Wegańskie kakao z rumem
mleko roślinne
kakao
cukier
rum
Jak się robi kakao, każdy chyba wie ;-) Czy nie? Ważne, aby było gorące!
19 Komentarzy
Jakie cudne kubki! Zdradzisz, gdzie można takie nabyć?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
W polskim piotrze i pawle, ale kupiłam je właściwie na sprzedaż, bo nie są w stylu mojej kuchni, same w sobie bardzo mi się spodobały :-)
UsuńCzyli chcesz je sprzedać?
UsuńJak tak, to jestem mocno zainteresowana :)
Super, to poproszę o maila, albo podaj Twój adres mailowy:-)
Usuńinfo@grafik-und-desig.com
wow, kakao z rumem! ale wypas
OdpowiedzUsuńWiosna?! U mnie minus 15, odczuwam jakby było minus 30 haha :P
OdpowiedzUsuńa kubeczki faktycznie cudne (:
z rumem kakao nie piłam jeszcze ;-) dużo go dajesz na kubek?
To w sam raz dla Ciebie dzisiejsza propozycja, rumu dodałam na oko, trzeba posmakować. Lepiej nieco mniej niż za dużo, bo ma smakować jak rumowa pralinka, a nie jak trunek dla anonimowego alkoholika, hi, hi ;-)
Usuńśliczne sa te kubki! w nich kazdy napój by mi smakował :)
OdpowiedzUsuńKubki już zarezerwowane, nawet się nie spodziewałam, że tak Was urzekną :-)
UsuńKubki jak kubki, ładne. U nas hula wietrzysko i mróz. Kakao idę robić:)
OdpowiedzUsuńpo pierwsze - śliczne masz kubki / garnuszki :]
OdpowiedzUsuńpo drugie - w życiu nie wpadłabym sama na to cudowne, oj tak, cudowne połączenie!
Świetne na rozgrzewkę. Co prawda śniegu u mnie nie ma, ale zimno jest :)
OdpowiedzUsuńA kubeczki fakt, są super:)
Na kakao pora jest zawsze dobra! Takie z rumem musi być pyszne<3
OdpowiedzUsuńWow! jakie ciekawe połączenie, jeszcze tego nie próbowałem, ale coś czuję, że tak zacznę niedzielę :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wiosennej pogody i zimowych kubeczków! A kakao z rumem jeszcze nigdy nie próbowałam, trzeba nadrobić.
OdpowiedzUsuńMusi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńWyobraziłam sobie i uśmiałam się .Kakao z rumem ,ciepłe odzienie w letni wieczór i romantyczny film z Kevinem pod gołym niebem - to jest to co mogłabym przeżyc nawet dziś
OdpowiedzUsuńMmmmmmm, takie kakao to dopiero potrafi rozgrzać :-)
OdpowiedzUsuńAle takie z rumem jest idealne na pozostałości zimy :) Piękne kubeczki!
OdpowiedzUsuń