Witajcie moi Drodzy! Kto by pomyślał, że mój blog stanie się blogiem dla wytrwałych, a moje posty będą pojawiać się raz na ruski rok. To nic, najważniejsze, że nadal tu zaglądacie. Nawet Was przybywa, co jest dla mnie największym komplementem i motywacją, aby jednak od czasu do czasu znaleźć trochę czasu i podrzucić Wam coś pysznego.
Nie wiem jak u Was, ale u nas jest bardzo szara i smutna pogoda, na sam widok jest człowiekowi zimno i nic się nie chce. Czy mam na to jakiś sposób? Pewnie, że mam. Pyszną, rozgrzewającą zupę.
Jeśli macie w domu kominek, to koniecznie w nim napalcie, jeśli nie macie, zapalcie wszystkie świeczki i świąteczne światełka. To pomaga!
Tak więc zabierajcie się do gotowania, Jeśli brakuje Wam składników, możecie wykorzystać podobne.
Na przykład inny rodzaj indyjskiej pasty lub cieciorkę zamiast poppadums.
1 kalafior
4 ziemniaki
200 ml mleczka kokosowego
1 saszetka (80 g) pasty Tikka Curry
indyjskie placki poppadums
oliwa z oliwek do zupy
olej rzepakowy do poppadum
sól
Ziemniaki obrać i pokroić na małe kawałki. Podzielić kalafiora na różyczki. Całość zalać wodą i gotować do miękkości. Lekko ostudzić i zmiksować blenderem. Dodać pastę curry, mleczko kokosowe i nieco oliwy. Posolić do smaku.
Na patelni rozgrzać olej rzepakowy i smażyć po jednym poppadum.
Trzeba smażyć je bardzo krótko, aby wafle się nie przypaliły.
Do podania można pokroić na płasko kilka różyczek kalafiora i krótko podsmażyć na patelni.
Czy wiesz ile kalorii zawierają Twoje Dania?
Policz je w kalkulatrze:
https://calories-info.com/kalkulator-kalorii
© Mariola Streim |