Witajcie. Prowadzenie bloga ma tę ogromną zaletę, że mam możliwość testowania wielu nowych produktów i robienia tego co lubię, czyli wymyślania nowych przepisów. Z drugiej strony wszystko to musi być zjedzone, w związku z tym, zwykły obiad składający się z gotowanych ziemniaków, surówki i klopsów, bywa u nas bardzo rzadko. Mimo, że lubię te wszystkie eksperymenty, przyznam, że czasami mam ochotę właśnie na ten polski klasyk. Tak więc, zabrałam się do pracy. Ziemniaki, surówka z kiszonej kapusty, marchewki i jabłka (to niezwykły wyczyn, ponieważ tutaj nie ma dobrej kapusty kiszonej na każdym kroku) i klopsy. Możliwości na zrobienie pysznych klopsów roślinnych jest wiele, kilka z nich już Wam tu prezentowałam, ale dziś proponuję wam spróbowanie mojego nowego odkrycia. Nie twierdzę, że udają te klasyczne mięsne, bo wcale nie mam zamiaru ich naśladować, ale pewne jest, że smakują. Możecie dzisiejszy przepis przetestować na osobach, które z dietą roślinną nie mają nic wspólnego, ciekawa jestem ich opinii.
Będziecie pozytywnie zaskoczeni małą ilością składników i błyskawicznym czasem przygotowania. Nie licząc czasu smażenia, możecie przygotować klopsy w kilka minut. Do tego najlepiej smakuje oczywiście domowa musztarda. Nowy, błyskawiczny przepis następnym razem.
© Mariola Streim |
Klopsy:
400 g ugotowanej fasoli kidney (może być z puszki)
60 g granulatu sojowego
125 g wędzonego tofu
60 g mąki z cieciorki
1 celula
majeranek
sól
olej do smażenia
Granulat sojowy przygotować według opisu na opakowaniu (niektóry wystarczy tylko namoczyć, a niektóry należy ugotować). Cebulę podsmażyć na złoto. Fasolę i tofu rozdrobnić, najlepiej robotem. Masę wymieszać z mąką, cebulą, granulatem i przyprawami. Formować małe klopsy i smażyć powoli z olejem. Odwracać dopiero, gdy pierwsza strona jest już usmażona. Jeśli klopsy mąją być bardziej ścisłe, należy dodać więcej mąki, to zależy od Waszych upodobań.
Surówka:
kiszona kapusta
jabłko
marchew
majonez wegański
sól
nieco octu i cukru opcjonalnie
Marchew i jabłko obrać, a następnie zetrzeć na tarce o dużych oczkach, kapustę pokroić. Wszystkie składniki połączyć i dokładnie wymieszać. Dokładnych proporcji nie podaję, należy spróbować i dopasować do własnego smaku.
10 Komentarzy
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńwspaniałego weekendu:)
Też czasem tęsknię do takich klasycznych smaków :) A kiszona kapusta to i tutaj prawdziwy rarytas ;)
OdpowiedzUsuńPyszny obiadek miałaś :)
często tak własnie wyglada mój obiad, a kotlety z fasolą to moje ulubione , pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńKlasyczny obiad, a wygląda tak, że zaraz zjem ten monitor ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i smaczny pomysł na kotleciki. Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten obiadek. Bardzo :-)
OdpowiedzUsuńWitam, czy mąkę z cieciorki mogę zastąpić jakąś inną, bardziej popularną? :) Z góry dziękuję
OdpowiedzUsuńTak oczywiście, można dodać normalną mąkę, choć mąka z cieciorki ma specyficzny aromat, dzięki czemu całość smakuje jeszcze lepiej.
UsuńSuper :) Spróbuję ze zwykłą ale przy okazji zakupów rozejrzę się za cieciorkową :)
OdpowiedzUsuń