Moi mili, jak tam wiosenne rozleniwienie? Coraz mniej chce Wam się gotować, a coraz więcej czasu chce Wam się spędzać na zielonej łące? Nie zniechęcajcie się, jest przecież cała masa szybkich i łatwych przepisów. Dziś przygotowałam dla Was może nie najszybsze danie, ale za to takie, które można sobie ze spokojem przygotować wcześniej i potem tylko do piekarnika z nim i jest gotowe. Na przykład dla gości, którzy być może zapowiedzieli się u Was na weekend. Na dodatek jest to znów danie, które jest uwielbiane prze nie-wegan.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
1 opakowanie pieczarek
2 cebule
nieco oliwy z oliwek
nieco quinoa
mielony rozmaryn
czosnek
sól
chili
można dodać roślinną śmietanę
Połączyć usmażone pieczarki z quinoa, dodać przyprawy, czosnek i ewentualnie śmietanę.
Cukinie przekroić wzdłuż i wydrążyć środek z pestkami. Jeżeli cukinie są bardzo młode, można wydrążone części pokroić i dodać do nadzienia pieczarkowego.
Wydrążone łódeczki wypełnić nadzieniem i piec ok. pół godziny przy temperaturze ok. 120 ˚C.
Polecam do tego dania sos do sałatki, najlepiej koktajlowy.
Przy okazji mam do Was ogromną prośbę. Ostatnio bloger robi mi szare zdjęcia, widać to na przykład u góry, gdzie ma być białe tło pod etykietką „vegan“. Ma to wpływ na całe zdjęcie. Można sobie pomóc i umieszczać zdjęcia w formacie png, ale ma to również wadę, zanim zdjęcie się pojawi, widać czarne tło pod zdjęciem, rewelacja estetyczna, prawda ;-)
Przy okazji mam do Was ogromną prośbę. Ostatnio bloger robi mi szare zdjęcia, widać to na przykład u góry, gdzie ma być białe tło pod etykietką „vegan“. Ma to wpływ na całe zdjęcie. Można sobie pomóc i umieszczać zdjęcia w formacie png, ale ma to również wadę, zanim zdjęcie się pojawi, widać czarne tło pod zdjęciem, rewelacja estetyczna, prawda ;-)
No więc piszcie, jak coś wiecie, z góry dziękuję :-)
P. S.
Udało mi się znaleźć rozwiązanie. Jeżeli nie chcecie, aby blogger zmieniał kolor zdjęć, należy zmienić ustawienia: https://www.google.com/settings/plus -> Zdjęcia -> Autokorekta -> odznaczyć: Automatycznie poprawiaj nowe zdjęcia.
Może się komuś przyda :-)
27 Komentarzy
Mmmm...uwielbiam cukinię, w każdej postaci!!:) Narobiłaś mi smaka na zapiekaną... :) Dzięki!!:)
OdpowiedzUsuńA co do zdjęć na bloggerze to nie mam pojęcia o co chodzi...dopiero początkuję w tej materii;) i tylko raz przekłamał mi kolorki a zdjęciach, ale potem już było ok:) ..widać miał taki kaprys;) hihi
Pozdrawiam słonecznie:)
Kamila
Też miałam nadzieję, że to minie, ale niestety od jakiegoś czasu te problem nie chce zniknąć :-( A na cukinie bardzo Cię namawiam :-)
Usuńale apetyczne maleństw :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńapetyczny rządek:) a co do zdjęć i blogera to wiesz kogo się zawsze radzę ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) ale może przypadkiem, gdzieś coś na blogach na temat szarych zdjęć wypatrzysz, to daj znać :-)
Usuńojej! a ja dziś miałam faszerowanego wegetariańsko z ryżem, rzodkiewką i serem.
OdpowiedzUsuńPS: ostatecznie już przeszłam na wegetarianizm. dziękuję Ci za tamtą wiadomość, dużo mi ona dała i przyczyniła się do podjęcia tej decyzji!
To już lecę do Ciebie podziwiać i cieszę się z Twojej decyzji :-)
UsuńŚwietny sposób na cukinię. Wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :-)
Usuńja najczęściej bazuję na szybkich i łatwych przepisach :) cukinie faszerowane bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńPodzielam zdanie, że łatwe i szybkie przepisy są super :-)
UsuńUwielbiam nadziewaną cukinię, ale tak jej jeszcze nie faszerowałam: ) Super apetycznie wygląda!; )
OdpowiedzUsuńZapraszam do spróbowania :-)
UsuńCukinie super, ja czekam, aż na dzikich polach wyrosną moje własne, a do tego czasu popatrzę na zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc do tej pory nigdy jeszcze nic nie stało się z moimi zdjęciami, ale może mnie też to czeka (oby nie).
Zazdroszczę tych własnych, ja jak zwykle pewnie czasowo się nie wyrobię, aby uprawę zorganizować :-)
UsuńCukinia nadziewana? ZAWSZE!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńDzieki za rade dotyczaca zdjec! Nie mialam pojecia o co chodzi, moje ostatnie wygladaja fatalnie, mam nadzieje, ze problem zostal rozwiazany.
OdpowiedzUsuńA cukinia pyszna!
Pozdrawiam,
Mam nadzieję, że ta informacja Ci się przyda, powodzenia i pozdrawiam :-)
UsuńTo dziwne, że ja akurat automatycznie miałam ustawioną wyłączoną opcję autokorekcji. Choć ostatnio odświeżałam ustawienia... muszę tam koniecznie znowu zajrzeć! ;)
OdpowiedzUsuńNiestety mam wrażenie, że różne ustawienia przestawiają się same, co nie jest takie bez znaczenia, prawda?
UsuńTrudno nie uwielbiać! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moje smaki :) zjadłabym z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie! :-)
OdpowiedzUsuńsmaczna propozycja:)
OdpowiedzUsuńCukinie uwielbiam a quinoę ostatnio zakupiłam :) Chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuń