Witajcie. Prowadzenie bloga ma tę ogromną zaletę, że mam możliwość testowania wielu nowych produktów i robienia tego co lubię, czyli wymyślania nowych przepisów. Z drugiej strony wszystko to musi być zjedzone, w związku z tym, zwykły obiad składający się z gotowanych ziemniaków, surówki i klopsów, bywa u nas bardzo rzadko. Mimo, że lubię te wszystkie eksperymenty, przyznam, że czasami mam ochotę właśnie na ten polski klasyk. Tak więc, zabrałam się do pracy. Ziemniaki, surówka z kiszonej kapusty, marchewki i jabłka (to niezwykły wyczyn, ponieważ tutaj nie ma dobrej kapusty kiszonej na każdym kroku) i klopsy. Możliwości na zrobienie pysznych klopsów roślinnych jest wiele, kilka z nich już Wam tu prezentowałam, ale dziś proponuję wam spróbowanie mojego nowego odkrycia. Nie twierdzę, że udają te klasyczne mięsne, bo wcale nie mam zamiaru ich naśladować, ale pewne jest, że smakują. Możecie dzisiejszy przepis przetestować na osobach, które z dietą roślinną nie mają nic wspólnego, ciekawa jestem ich opinii.
Będziecie pozytywnie zaskoczeni małą ilością składników i błyskawicznym czasem przygotowania. Nie licząc czasu smażenia, możecie przygotować klopsy w kilka minut. Do tego najlepiej smakuje oczywiście domowa musztarda. Nowy, błyskawiczny przepis następnym razem.
© Mariola Streim |