Wykluczenie glutenu z jadłospisu nie jest trudne, gdyby nie chleb. Od razu pierwszego dnia, kiedy postanowiłam przeprowadzić ten eksperyment, zauważyłam, że ogarnęła mnie lekka panika na myśl o chlebie. Ale dlaczego, przecież i tak zawsze pieczemy sami, więc wystarczy tylko zamienić mąkę. Niby tak, ale nieco się tego obawiałam. Bułki wyszły ok., więc nie dało mi to spokoju, zaraz postanowiłam spróbować upiec podobny chleb. Udał się bez problemu, ale porywając się na takie przepisy musicie o kilku rzeczach wiedzieć. Taki chleb nigdy Wam nie wyrośnie taki duży i puchaty, jak z jasnej mąki pszennej. Zawsze będzie miał nieco zbitą konsystencję, podobną do razowego. Podczas przygotowywania ciasta możecie się nieco przestraszyć, bo ciasto jest nieco... rozpaćkane. Nie trzyma się razem, gdybyście próbowali ulepić z niego dużą chlebową kulę, to założę się, że nic z tego. Po prostu takie rzadkawe ciasto należy zostawić jakie jest, nic się nie przejmować, wlać do foremki i upiec. Idealnie wychodzi w automacie, ale jestem pewna, że w normalnej foremce, w piecu też się uda.
Na razie używam gotowej mąki ryżowej i gryczanej, ale przy najbliższej okazji spróbuję zmielić ryż i kaszę, bo jest to pewnie o niebo tańsze. Nie kupuję gotowej mąki bezglutenowej, kiedyś dla naszego bezglutenowego gościa chciałam upiec chleb z takiej mąki i skończyło się katastrofą. Nie dosyć, że był twardy jak kamień, to jeszcze w smaku był jak papier, albo coś podobnego, bezsmakowego. Lepiej popróbować z różnymi mąkami, tym bardziej, że w takim chlebie mamy całą gamę smaków.
Na razie używam gotowej mąki ryżowej i gryczanej, ale przy najbliższej okazji spróbuję zmielić ryż i kaszę, bo jest to pewnie o niebo tańsze. Nie kupuję gotowej mąki bezglutenowej, kiedyś dla naszego bezglutenowego gościa chciałam upiec chleb z takiej mąki i skończyło się katastrofą. Nie dosyć, że był twardy jak kamień, to jeszcze w smaku był jak papier, albo coś podobnego, bezsmakowego. Lepiej popróbować z różnymi mąkami, tym bardziej, że w takim chlebie mamy całą gamę smaków.
![]() |
© Mariola Streim |