Wasze cebule pewnie też już nie chcą siedzieć cicho w szafce, poczuły wiosnę i postanowiły wypuścić jasnozielone szczypiorki. Z takiej niecierpliwej cebuli nic już dobrego nie będzie, jest zwiędła i miękka, przeważnie ląduje w śmietniku. Ja jednak witam takie aktywistki z ochotą, zapewniem im zakwaterowanie na moim kuchennym parapecie i po kilku dniach mam na kolację smaczny chleb posmarowany twarożkiem, ze szczypiorkiem, lekko posolony, z dodatkiem świeżo zmielonego pieprzu. Pycha! Pomyślcie o tym następnym razem, zanim westchniecie, że cebula znów do niczego :-)
Cebulę należy umieścić w naczyniu z wodą, tak, aby korzonki były zanurzone w wodzie.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |