Witajcie w ciepłych krajach. Niektórzy już stękają, że za gorąco. Przyznam się, że trochę jest mi chwilami czarno przed oczyma, szczególnie, jak rzucę jednym leniwym okiem na termometr, który tak mimochodem został i niewinnie podsunięty w zasięg mojego postrzegania. Czyżby to była jakaś sugestia? Czyżby ktoś chciał mi powiedzieć, że letnie leniuchowanie jest usprawiedliwione? Niestety sugestię muszę odrzucić, spakować laptopa i inne manatki, przenieść się do innego pokoju, gdzie upał nigdy nie dociera, aby po godzinie, trzęsąc się z zimna, znów spakować manatki i przenieść się znów do innego pokoju (tego z termometrem) żeby się rozgrzać. Na to nie trzeba czekać długo, zaledwie kilka minut. No nic, dosyć tych wędrówek. Jak lato, to lato, niech sobie będzie za gorąco, w końcu to i tak tylko kilka dni. Lepiej, niż się wiecznie trząść i zakładać te grube ciuchy. Zostaję w ciepłym klimacie mojego gorącego pokoju. Cieszmy się tego, a jak jest nam za gorąco, przygotujmy sobie pyszne lody.
Ten oraz inne przepisy na lody mojego autorstwa znajdziecie w wakacyjnym wydaniu wegańskiego czasopisma Vege
© Mariola Streim zdjęcia z tej serii możesz kupić tutaj |