Oj zrobiło się tu fioletowo na tym blogu... ale najważniejsze, żeby smakowało :-) Dzisiejsza kapusta to właściwie klasyk, przynajmniej tu w Niemczech, ale muszę przyznać, że nie zawsze mi ona smakuje. Co najgorsze często spotykam się z tym, że nie jest to danie wegańskie! Co za skandal, czy ci wszyscy kucharze i producenci wszystko muszą „zanieczyścić“ jakimiś smalcami i tym podobnymi substancjami? Jeśli są ludzie, którzy chcą jeść mięso, to nie znaczy, że trzeba zepsuć radość jedzenie pozostałej części społeczeństwa. W takiej sytuacji „bezpieczniej“, smaczniej i taniej jest ugotować samemu. Szybciej może też jest, ponieważ właściwie wszystko gotuje się prawie samo.
Jej smak i kolor podkręcicie dodając na koniec gotowania ocet winny lub jabłkowy.
Jej smak i kolor podkręcicie dodając na koniec gotowania ocet winny lub jabłkowy.
© Mariola Streim |
2 małe cebule
2 marchwie
1 jabłko
1 łyżka oliwy z oliwek
1/2 łyżeczki cukru
2 łyżki octu jabłkowego
czubek łyżeczki cynamonu
sól do smaku
Cebulę pokroić w kostkę i usmażyć z oliwą w dużym garnku. Dodać poszatkowaną kapustę i pokrojoną w krążki marchew, dolać kilka łyżek wody i dusić przez 15 minut pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając. Dodać pokrojone na małe kawałki jabłko oraz pozostałe składniki i gotować powoli przez 5 minut.
2 Komentarzy
Jak to danie z kapusty wygląda ślicznie, ma takie soczyste kolory
OdpowiedzUsuńApetycznie i kolorowo, idealne jedzonko na jesienną szarugę :) Już sam wygląd dodaje energii i optymizmu!:)
OdpowiedzUsuń