Wracamy do słodkości, a właściwie kwaśności. Ciasta cytrynowe raczej nie należały dotychczas do moich ulubionych, bo zawsze wydawało mi się, że ta leciutka pianka na wierzchu jest „nie-do-zrobienia“. Tymczasem skusiłam się, zainspirowana znów przepisem znalezionym na blogu zufikowo i zapewniam Was, że warto było się przełamać. Słynna pianka wyszła bowiem perfekcyjna, wspaniała, lekka jak chmurka, „wsamrazowo kwaskowata“, delikatna... tu mogłabym pisać i pisać, ale w niczym to Wam nie pomoże. Sami musicie spróbować, żeby przekonać się, jak wspaniale to ciasto smakuje.
© Mariola Streim |
Ciasto z cytrynową pianką (przepis dostosowałam do standardowej wielkości blachy, ok. 30 x 35 cm)
Spód:
250 g masła
150 g drobnego cukru
300 g mąki
cukier puder do posypania
Pianka:
8 jajek
500 g drobnego cukru
2 cytryny (sok)
60 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier puder do posypania
Masło utrzeć z cukrem do białości, dodać mąkę i dokładnie wymieszać do uzyskania gładkiego ciasta. Wylepić nim posmarowaną masłem blachę i podpiec we wcześniej nagrzanym piekarniku przy ok. 180 ˚C przez ok. 20 minut. Pozostawić do ostygnięcia.
Jaja z cukrem ubić do białości (ok. 2 minut na szybkich obrotach). Dodać sok z cytryny i mąkę z proszkeim do pieczenia, wymieszać, wylać na ostudzone ciasto i piec we wcześniej nagrzanym piekarniku przy ok. 180 ˚C przez ok. 25 minut. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
23 Komentarzy
apetyczne, takie lekkie wygląda
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię takie słodko - kwaśne połączenia:)
OdpowiedzUsuńtakie proste i takie pyszne!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ,a zdjęcia cudne
OdpowiedzUsuńkwaśne cytrynowe i posypane cukrem pudrem, ja lubię tak
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda :) Uwielbiam większość rzeczy o smaku cytrynowym.
OdpowiedzUsuńStandardowa blaszka, czyli jaka ? ;)
OdpowiedzUsuńTaka, która jest standardowo w piekarniku, ok. 30 x 35 cm,
Usuńmożliwe, że starsze piekarniki nie posiadają takiej blaszki w wyposażeniu. Uzupełniłam w przepisie, dziękję za zwrócenie uwagi :-)
Dziękuję za odpowiedź :)
UsuńPozdrawiam :)
Ah! ale kusisz :)
OdpowiedzUsuńale pysznie wygląda! uwielbiam mocno cytrynowe smaki
OdpowiedzUsuńCiacha cytrynowe uwielbiam. Twoje wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńojej, naprawdę, pierwszej klasy! delicja ;]
OdpowiedzUsuńwygląda super profesjonalnie, bardzo prosty ale efektowny przepis:)
OdpowiedzUsuńno ciasto jest piękne, a smaku nie znam, ale z chęcią poznam:)
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńWarte wypróbowania, szczególnie, że łatwe i szybkie w wykonaniu.
OdpowiedzUsuńJa lubię cytrynowe ciasta, bo są takie trochę przełamane swoją kwaskowatością. Twoje wygląda cudownie. Narobiłam mi na nie ochoty, tym bardziej, że dawno cytrynowego ciasta nie jadłam. A jeszcze jak piszesz, że wychodzi takie idealnie idealne, to mam coraz większą na nie ochotę :-D
OdpowiedzUsuńCzasami mam nieodpartą ochotę na takie cytrynowe ciasta!
OdpowiedzUsuńJeśli smakuje choć w połowie tak dobrze, jak wygląda, to będę piec :)
OdpowiedzUsuńWyszło super. Bardzo proste w przygotowaniu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak pani wyszedł spód bez proszku do pieczenia...
OdpowiedzUsuńPatrząc na ten przepis też dziwiłam się, że wszystko ma tak wyjść jak na obrazku, ale jak widać wyszło, zarówno u mnie, jak i u Zuzi z bloga, z którego pochodzi przepis. Proszek do pieczenia nie zawsze jest konieczny, piekę od lat wspaniały biszkopt zupełnie bez proszku. Zapraszam do wypróbowania :-)
Usuń