Zainspirowana zaangażowaniem zieleniny oraz jej akcją kulinarną na durszlaku, postanowiłam zebrać nieco informacji na temat jajka i jednocześnie zachęcić wszystkich do kupowania jajek z chowu ekologicznego lub z wolnego wybiegu. Jajka takie oznaczone są cyfrą 0 lub 1 (na opakowaniu i na skorupce).
Oznacza to, iż kury mają w ciągu dnia stały dostęp do wybiegów na świeżym powietrzu. Mogą swobodnie się poruszać wzmacniając w ten sposób kości. Mają więcej miejsca niż w innych systemach. Mogą grzędować, wybierać miejsce gniazdowania. Warunki te umożliwiają im normalne zachowanie. Warunki chowu oraz jakości karmy naszych kur przekładają się bezpośrednio na jakość jaj.
Wszelkie inne formy chowu powinny być dla nas tabu, mimo wszystko jaj z chowu ściółkowego i klatkowego kupujemy na tyle dużo, że ich produkcja nadal jest lukratywna. Pewnie każdy z nasz zetknął się z filmami i zdjęciami ilustrującymi takie metody, pamiętajmy o tych obrazach, szczególnie teraz, przed świętami.
Wspierajmy produkcję zdrowych jaj!
© Mariola Streim |
Oznakowanie na skorupce
Klasa A
Jaja kurze klasy A, czyli przeznaczone do handlu detalicznego, muszą być oznaczone na skorupie kodem systemu chowu, kodem państwa oraz oznaczeniem zakładu.
Kod systemu hodowli (tzw. "systemu utrzymania kur"):
• 0 – jaja z produkcji ekologicznej
• 1 – jaja z chowu na wolnym wybiegu
• 2 – jaja z chowu ściółkowego
• 3 – jaja z chowu klatkowego
Kod państwa członkowskiego Unii Europejskiej (np. PL) w której zarejestrowany jest zakład.
Na oznaczenie zakładu (weterynaryjny numer identyfikacyjny) składają się:
• kod województwa (dwie cyfry)
• kod powiatu (dwie cyfry)
• kod zakresu działalności (dwie cyfry)
• kod firmy w danym powiecie (dwie cyfry)
Klasyfikacja według wagi
• XL – bardzo duże: 73 g i więcej
• L – duże: od 63 g do 73 g
• M – średnie: od 53 g do 63 g
• S – małe: poniżej 53 g
SMACZNEGO JAJKA!
13 Komentarzy
świetnie, że napisałaś tego posta, bo trochę słyszałam o tym jakie jajka (której klasy) powinniśmy kupować, ale przypomnienie zawsze jest dobre.
OdpowiedzUsuńto rzeczywiście ważne, żeby kupować dobre jaja bo te gorsze mogą powodować też różne choroby. dzięki!:)
Cieszę się, że się przyda, czasami trudno jest ocenić, które informację są banalne, a które warto umieszczać. Prawda leży pewnie po środku, a wiedzy nigdy dość.
UsuńMam wrażenie, że nawet te dla niektórych z nas oczywiste onformacje trzeba podawać dalej, bo okazuje się, że znaczna częśc społeczenstwa w dalszym ciągu nie ma pojęcia o oznaczeniach jaj i sposobie hodowli kur. A wydaje się, że tyle o tym się gromi w TV i radio. ja od wielu lat kupuję wyłącznie zerówki, bo nie chcę wspierać opbozów koncentracyjnych dla kur. A przy okazji robie ukłon w kierunku własnego zdrowia, co tez nie jest mi obojętne. Pozdr.
OdpowiedzUsuńTak, masz rację, my konsumenci nakręcamy rynek, produkuje się to, co się dobrze sprzedaje. Zamiast narzekać, że męczone są kury, ignorujmy jajka od tych męczonych kur, a może dzięki temu będzie ich nieco mniej.
UsuńPopieram. Zarówno jeśli chodzi o szczęście kur jak i zdrowie. Do samochodu byle jakiej benzyny nikt nie naleje. A jeśli chodzi o jedzenie to niestety podejście bardzo często jest inne. Ciekawe dlaczego.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe spostrzeżenie, uważamy się za cywilizowanych, kulturalnych, nowoczesnych, a nie boli nas cierpienie (niektórych) zwierząt. Gdyby ktoś nasze ulubione, śliczne kotki i piesiunie do takich klatek wsadził, to dopiero byłaby afera!
UsuńKochana, chyba pęknę z dumy, że Cię zainspirowałam to takiego posta! :) Właśnie to miałam na myśli opisując wymogi mojej akcji, pięknie Ci dziękuję za propagowanie wiedzy i nakłanianie do humanitarnego traktowania zwierząt!
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie, pozdrawiam :-)
UsuńJaja eko są nieporównywalnie droższe od tych najpopularniejszych, z chowu klatkowego, dlatego bardzo trudno będzie przekonać ludzi dlaczego warto kupować te pochodzące od kur z wolnego wybiegu, czy hodowli ekologicznej. Np. Moi rodzice swój wybór tłumaczą niższą ceną, która i tak w tym roku jest rekordowa.
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, że czasem dostaję w prezencie wytłaczankę eko-wiejskich jaj, w trakcie świąt właśnie takimi będę się zajadała.
Tak, zgadzam się i wiem, że niektórzy muszą 3 razy obrócić każdy grosz. Część społeczeństwa nie może sobie pozwolić na takie rozmyślania, dla nich najważniejsze jest, aby mieć co włożyć do garnka (niestety). Ale znaczna część może dokonać wyboru i właśnie do tych osób apeluję. Dobre jajka są drogie, ale może warto zadać sobie pytanie, ile jajek w miesiącu zjadamy i czy stanowi to aż tak ogromną różnicę dla naszego domowego budżetu.
UsuńJa jem tylko jajka bez żadnych cyferek. Od naprawdę szczęśliwych kur mojej teściowej. Czasem nawet zadbam o urozmaicenie kurzego czasu wolnego i ganiam je z psem po podwórku ;) A tak poważnie, to chyba na opakowaniach jajek 3 powinny być zdjęcia takich biednych kur klatkowych, może to przemówiłoby ludziom do wyobraźni!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich możliwości i popieram, takie kampanie mogłyby coś niecoś niektórym uświadomoć, na wzór papierosów.
UsuńMasz racje, kupuje zawsze jajka ekologiczne. Bardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuń