Takiej herbaty jeszcze nie piłam i pewnie większość z Was również nie miała okazji. Otóż na ostatniej wycieczce do pobliskiego miasteczka, spotkałam w tureckim sklepie warzywnym, niezwykłą roślinę.
© Mariola Streim |
Prawdziwa, zielona herbata, do posadznia w ogródku! Od razu dokonałam zakupu i teraz dmucham i chucham, mając nadzieję, że będzie jej u mnie dobrze. Już trochę urosła, jak widać na zdjęciu, wyrosły nowe, delikatne litski. Takie właśnie listki zrywa się i parzy świeżutką herbatę. Teraz oczywiście żadnych listków nie odrywam, każdy z nich jest na razie na wagę złota, czekam, aż będzie ich więcej. Na razie roślinka jest jeszcze mała, ma ok. 10 cm i trzymam ją w domu, żeby nie zmarzła. Wprawdzie znosi podobno niskie temperatury, ale nie mam zamiaru na razie ryzykować i musi poczekać, aż będzie cieplej. Za jakiś czas wypróbuję ją jako napój i zdam Wam relację.
Kto wie, może uda mi się wyhodować nowe roślinki? Czekajcie cierpliwie razem ze mną na zbiór, a ja będę ją tu pilnie podlewać. Na przepis musimy jeszcze poczekać :-)
Dodałam do akcji:
lubię herbatę
6 Komentarzy
genialne
OdpowiedzUsuńAleż urokliwa Twa herbaciana roślinka, trzymam kciuki za jej wzrost i czekam niecierpliwie na Twoją relację!
OdpowiedzUsuńAle cudo!:) Zazdroszczę. I roślinki i możliwości robienia zakupów z tureckim sklepie. Przez rok mieszkałam w Holandii i miałam swój ulubiony turecki market. Wchodziło się tam dosłownie jak w inny świat.Towary poupychane na półkach według klucza: gdzie-się-zmieści, a nie według asortymentu;) a w tle tureckie radio.Ile ja tam czasu spędzałam na oglądaniu nowych dla mnie produktów i ile się napróbowałam pyszności. Eh, uwielbiałam robić tam zakupy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, trzymam kciuki za obfite plony:)
Pani Kanka
O! To bardzo ciekawe. Poproszę o bieżące relacje z życia herbaty.
OdpowiedzUsuńŻyczę sukcesu w dalszej hodowli
OdpowiedzUsuńŚwietny zakup! Nie dziwię się, że chuchasz i dmuchasz na to cudeńko! Pewnie już nie możesz się doczekać, aż zaparzysz sobie zieloną herbatkę własnej produkcji! Powodzenia w hodowli!
OdpowiedzUsuń