U mnie znów słodko. Tym razem migdały w roli głównej i jeżeli miałabym wybierać między pralinami z kokosem, a tymi, migdałowymi, to nie byłoby łatwo. Migdałowe są bowiem równie pyszne i podobnie łatwe do zrobienia. Na dodatek można je zrobić na zapas i zamrozić. To bardzo praktyczne, u mnie przydało się od razu, bo cała szczęśliwa wyprodukowałam pokaźną ilość i kiedy z promiennym uśmiechem na twarzy zaprezentowałam je mojej „drugiej połówce”, usłyszałam: „No super... ale przecież ja mam alergię na migdały”. „Na migdały? Przecież Ty masz alergię na orzechy”. „Ale przecież to właściwie to samo”. No cóż, pokręciłam trochę nosem, zapakowałam moje smakowite kuleczki do zamrażarki, a dla mojego alergika zrobiłam kolejną porcję kokosowych. Tak nawiasem mówiąc, kokos bardziej kojarzy mi się mi się z orzechami niż migdały, ale lepiej nie wnikam w szczegóły. Człowiek zawsze dowie się czegoś nowego ;-)
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |