Czy już Wasze grille są gotowe na dzisiejsze pierwsze majowe popołudnie? Na szczęście minęły te czasy, kiedy uważało się, że to tylko dla mięsożerców. Weganie wcale nie muszą się ukrywać i pełną parą mogą konkurować z pozostałą społecznością. Penie nawet będzie się ich niektórych smakołyków zazdrościło i podkradało. Mój oddzielny grill, zakupiony tylko i wyłącznie do warzyw, również dziś zapłonie, a przygotuję pyszną paprykę oraz cukinię, a na deser banany i arbuza.
Grillowanie to czysta przyjemność, ponieważ ilość pracy jest minimalna, a czas spędzony z przyjaciółmi wykorzystany jest przy tej czynności na maksa. W dodatku, nic nie sprosta smakowi dań z grilla jedzonych na świeżym powietrzu. Jeśli nie posiadacie ogródka, możecie wykorzystać choćby najmniejszy balkonik i grill elektryczny, albo zachęcam do wybrania się na łono natury.
Przepis przygotowałam dla czasopisma VEGE.
© Mariola Streim |
2 żółte i 2 czerwone papryki
1 ząbek czosnku
4 łyżki oliwy z oliwek
świeże zioła (oregano, tymianek, bazylia)
ocet balsamiczny do pokropienia
sól do smaku
Paprykę pokroić na dość duże kawałki i smażyć z obu stron na grillu. Podawać natychmiast z sałatą i lekkim pieczywem.
Grillowaną paprykę można zalać oliwą i przechowywać w lodówce przez kilka dni.
0 Komentarzy