Dzisiejsza pasta może pojednać zwolenników i przeciwników tofu, i sprawić, że zapominając o sporze, wspólnie będą się nią zachwycać. Do tej pory nie zaliczałam się ani do jednej, ani do drugiej grupy, coś jednak ostatnio w tej sprawie drgnęło, bo jak zwykle, diabeł tkwi z szczególe. Nie sztuką jest ukroić kawałek i dodać do sałatki lub położyć na kanapce, ale sztuką wartą uwagi jest wyszukana kombinacja smaków z udziałem tego produktu. Właśnie jego na pozór nudny, neutralny smak, otwiera nam nie tylko furtkę, ale wręcz ogromne wrota nowych możliwości i sprawia, że jest świetnym nośnikiem innych pysznych smaków.
Dziś jest nim smak pietruszki, który pewnie niektórym również źle się kojarzy. Tymczasem zapomnijcie o tej niby zbędnej zieleninie, którą posypane są czasami Wasze ziemniaki.
Pietruszka to tania, cenną roślina, która koniecznie powinna zostać włączona do codziennej diety. To właściwie naturalny preparat multiwitaminowy. Znajdziecie w niej dużo wapnia, magnezu, fosforu, żelaza, manganu, potasu, siarki, beta-karotenu, kwasu foliowego, a ponadto całą gamę witamin. Między innymi A, C, K oraz witaminy z grupy B, a podobno nawet witaminę B12.* Jeśli z tą witaminą B12 jest prawdą, byłoby to prawdziwą sensacją i nareszcie rozwiązałoby problem wielu wegan. Koniecznie muszę przyjrzeć się tej kwestii bliżej.
Do dzisiejszego smarowidła świetnie pasuje jakieś bardzo lekkie pieczywo, a u mnie były to snacki błonnikowe firmy SONKO o smaku bruschetta. Smakowo komponują się rewelacyjnie, a poza tym, (jak sama nazwa mówi) zawierają dużo błonnika, są bez glutenu i mają niewiele kalorii. Jeśli szukacie czegoś pysznego na nadchodzącą imprezę, to zachęcam.
© Mariola Streim |
150 g tofu naturalnego
liście z pęczka świeżej (koniecznie gładkiej) pietruszki
3 połówki orzechów włoskich
kilka orzeszków nerkowca
1 łyżka oliwy z oliwek
nieco śmietany roślinnej lub oleju słonecznikowego albo rzepakowego
sok z połowy cytryny
sól do smaku
Wszystkie składniki oprócz oliwy z oliwek zmiksować. Oliwę dodać dopiero na końcu i wymieszać.
* informacje o wartościach odżywczych pochodzą ze strony: zentrum-der-gesundheit.de
wpis sponsorowany
7 Komentarzy
Oj tak, witaminowo i zielono :)
OdpowiedzUsuńUściski na weekend.
Ja lubię i tofu i pietruszkę :D
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł :-) ta pasta musi być pyszna :-)
OdpowiedzUsuńO tak, wspaniały pomysł. Chętnie zjadłabym taką pastę na jutrzejsze śniadanko :)
OdpowiedzUsuńPietruszka na balkonie rośnie mi jak szalona, więc trzeba będzie ukręcić taką pastę :)Jestem pewna, ze jest pyszna!
OdpowiedzUsuńPyszności, faktcznie tofu kojarzy mi się z czymś bez smaku, ale pietruszka pewnie nieźe je podkręca! Uwielbiam jej smak i aromat. Cudną pastę wyczarowałaś :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Uwielbiam takie zdrowe pasty kanapkowe <3
OdpowiedzUsuń