Czekacie na cieplejsze pory roku? Ja też nie mogę doczekać się wyższych temperatur i letnich dań. Najgorszy jest ten zimowy apetyt na słodycze. Macie na niego jakiś sposób? Ja staram się wtedy jakoś przemycić zdrowe składniki, na przykład owoce, ale całkowicie zrezygnować chyba nie umiem. Póki co, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na cieplejsze dni...
Moi drodzy! Dziś chciałabym zaprezentować Wam wyjątkową książkę i muszę przyznać, że trochę denerwuję się, bo nie wiem, czy znajdę odpowiednie słowa, aby godnie ją opisać. Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy po wstępnym obejrzeniu tej pozycji była następująca: „cóż za szczęście, że ta książka zawiera tylko i wyłącznie dania roślinne, inaczej nie wpadłaby w moje ręce,...
Czy Wy świętujecie Walentynki? Zdania są podzielone, a pewnie złoty środek jest najlepszy, czyli można świętować, ale z przymrużeniem oka. Bo co stanie się wielkiego, jeśli o tym zapomnimy? Nic. Jeśli poza tym wszystko jest w porządku i na co dzień pamiętamy o innych, ważniejszych sprawach, nic złego przecież się nie dzieje. Każdego dnia można przecież podarować kwiaty,...
Ostatnio staram się, aby na blogu było jak najwięcej zdrowych dań, ale niestety bez przerwy są okazje na zjedzenie czegoś słodkiego. Dopiero był tłusty czwartek i oponki, a już czekają na nas Walentyki. Człowiek wiecznie musi walczyć z tą chyba największą słabością na świecie, uzależnieniem od słodyczy. Najważniejsze jednak jest to, aby nie zwariować, czyli jeśli jest okazja...
Moi drodzy, jak ten czas szybko leci. Dopiero przygotowywaliśmy się do wigilii, a tu już tłusty czwartek... Czy u Was też tak szybko wszystko się kręci? Jedyne pocieszenie, że w tym tempie szybciej przyjdzie wiosna :-). Tymczasem nie zmieniajmy tematu, dziś chodzi o najedzenie się do syta, bez wyrzutów sumienia i bez liczenia kalorii. Liczyć możemy jedynie ilość...
Moi drodzy, jak spędziliście weekend? Czy na Waszych talerzach znalazły się wyłącznie zdrowe dania i zero słodyczy? Jeśli tak, to muszę zacząć brać z Was przykład. Prawię Wam o tym, jak porządnie się odżywiać, a sama zajadam takie oto bomby kaloryczne! Moim jedynym usprawiedliwieniem jest to, że budyń przygotowałam samodzielnie, osłodziłam go z rozsądkiem, a dodatkowym argumentem przemawiającym...