Czy myśleliście czasami o osobach, które muszą unikać niektórych składników spożywczych ze współczuciem? Zupełne niepotrzebnie. Każde ograniczenie stawia nam granicę i w jej ramach musimy się poruszać, ale granica nie zawsze musi być czymś złym. Dzięki temu, że jest, nie rozpraszamy się, tylko z tego małego obszaru, który mamy do dyspozycji, wyciskamy ile się da. Skupiamy się na tym, co mamy i dzięki temu odkrywamy cudowne rozwiązania, których być może wcale nie zauważylibyśmy, mając większe pole do działania. Dotyczy to nie tylko kuchni. W pracy kreatywnej również ma się zawsze jakieś ograniczenia, jeżeli nie są narzucone z góry, to określone przez twórcę. Dzięki temu cała idea staje się bardziej czytelna i jednoznaczna. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że projekt jest wtedy lepszy, jeżeli nie wrzucimy zbyt wielu pomysłów do jednego wora. Gotowanie niczym się od projektowania nie różni, pod warunkiem, że odejdziemy od powielania przepisów, a zaczniemy tworzyć własne kompozycje.
Wracając jednak do prozy życia, mój przepis nie jest nowym odkryciem, podpatrzyłam go na blogu foodmania i nieco zmodyfikowałam, a moim ograniczeniem był gluten. Efekt niesamowicie pyszny. Spróbujcie nawet, jeżeli nie jesteście weganami, ani bezglutenowcami. Deser ten w niczym nie przypomina w smaku jakiejś nudnej diety, a Ci, którzy mieli przyjemność spróbować mieli zadowolone miny :-)
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
© Mariola Streim zdjęcie z tej serii możesz kupić tutaj |
Polenta z amarantusem i bananami
8 łyżek kaszy kukurydzianej
200 ml mleczka kokosowego
250 ml wody
4 łyżki amarantusa ekspandowanego
1 duży banan
1 łyżeczka cynamonu
3 łyżki cukru
cukier puder
Kaszę kukurydzianą ugotować z mleczkiem kokosowym, wodą, cynamonem i cukrem. Następnie dodać amarantus, dokładnie wymieszać i umieścić w żaroodpornych foremkach. Powciskać kawałki banana i piec około 20 minut przy temperaturze 180˚C. Podawać na ciepło lub na zimno posypane cukrem pudrem.
24 Komentarzy
pysznie:)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wygląda:) I jak cudnie podane!!!
OdpowiedzUsuńudanego tygodnia kochana
Wow! Nigdy nie pomyślałabym, że to jest polenta ;) Pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńale się cieszę, że zainspirował Cię mój przepis! Twoje wykonanie jest wprost rewelacyjnie i z chęcią porwałabym jedną porcję :)
OdpowiedzUsuńmusi być pyszne, aż zaczynam żałować, że akurat nie mam w domu mleka koko ;)
OdpowiedzUsuńKradnę przepis, wygląda bajecznie i będzie idealne dla p. Dżemdżusa.
OdpowiedzUsuńMmm, ależ to smakowicie wygląda... Zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńMi w niedzielę było przykro, jak jedliśmy obiad z okazji urodzin brata C., a jego siostra przywiozła ze sobą kawałek pizzy z poprzedniego dnia i jadła taką odgrzaną...
Oj, to musicie się następnym razem postarać i umilić jej jedzonko, choć sama bardzo lubię pizzę odgrzewaną następnego dnia :-)
UsuńJak to pysznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńKocham polentę, a w takiej formie na słodko to już w ogóle :D
OdpowiedzUsuńDobrze prawisz, tak właśnie to jest z tymi ograniczeniami dietetycznymi :)
OdpowiedzUsuńLubię polentę, kaszkę i pięknie z niej wyczarowałaś :)
OdpowiedzUsuńFantastyczni to wygląda! Zdjęcia niezwykle urocze :)
OdpowiedzUsuńCo za rozkosz :)
OdpowiedzUsuńmmm!! Wygląda pysznie <3333333
OdpowiedzUsuńWygląda wręcz olśniewająco...nie powinnam na głodniaka takich rzeczy oglądać;)
OdpowiedzUsuńPatrzę, czytam i mlaskam :-)
OdpowiedzUsuńJak zawsze pięknie i apetycznie z dbałością o każdy detal :) Zgadzam się z Tobą że sukcesem dobrego przepisu jest po prostu minimalizm (w życiu również trzymam się tej zasady) chociaż zdarza mi się od czasu do czasu zaszaleć i przyrządzić coś na bogato ;) Szczególnie dania mojej ukochanej kuchni indyjskiej lubię doprawić na ostro i poczuć ten smak aż w nosie zakręci ;) Przepis na polentę super. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńmmm!! Wygląda pysznie <333
OdpowiedzUsuńCzy kaszę kukurydzianą mogę zastąpić kaszą manną? Wszystko mam oprócz tej kaszy :(
OdpowiedzUsuńPewnie, że można, tylko wtedy nie będzie już bez glutenu, ale jeżeli Ci na tym nie zależy, bo nie musisz go unikać to nie ma problemu :-)
UsuńSuper, dziękuję za odpowiedź. Jak zrobię dzisiaj wieczorem to dam znać jak wyszło. Nie muszę unikać glutenu,więc kasza manna pójdzie w ruch ;)
OdpowiedzUsuńOk, to czekam na rezultaty :-)
UsuńWygląda bosko:)
OdpowiedzUsuń