Świąteczne pieczenie ciasteczek jeszcze się u mnie nie rozpoczęło, ale widzą, że blogi już coraz słodsze i coraz bardziej piernikowe się robią, więc też już powoli plany snuję. Może chociaż raz święta mnie nie zaskoczą. Tymczasem mam dziś dla was zwykłe szaraczki-kopciuszki, czyli nic specjalnego – ciastka owsiane – ale nie powiedzielibyście, że owsiane, takie smaczne. Dzięki migdałom są bardzo kruche i niewtajemniczeni nie domyślą się, że to ciastka owsiane ;-)
Przepis znalazłam na opakowaniu po płatkach, ale znacznie go zmodyfikowałam (okazuje się, że moje
dziwactwo czytania opakowań znalazło jakieś zastosowanie). Polecam na każdą okazję – na święta i nie tylko. Bardzo łatwe i szybkie.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
Ciasteczka owsiane z migdałami
250 g masła
160 g cukru
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
180 g delikatnyh płatków owsianych
150 g zmielonych migdałów
150 g mąki (u mnie orkiszowa)
szczypta soli
wanilia
biała czekolada
Wszystkie składniki oprócz czekolady dokładnie wymieszać, aż powstanie gładkie ciasto. Lepić małe ciasteczka, układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec we wcześniej nagrzanym piekarniku ok. 15 minut przy temperaturze ok. 180 ˚C.
Po upieczeniu ostudzić, czekoladę rozpuścić w rondelku na parze (rondelek z czekoladą umieścić w większym garnku z gotującą się powoli wodą) i posmarować ciasteczka.
20 Komentarzy
Wyglądają pysznieee.
OdpowiedzUsuńCudne! Częstuję się:)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam ciastka owsiane. Zawsze sá pyszne. Dla mnie to zaleta :) Twoje na pewno wypróbuje, nie dość, że owsiane tojeszcze z migdałami.
OdpowiedzUsuńŚwietne. Jak dla mnie na święta w sam raz. :)
OdpowiedzUsuńSuper, faktycznie lux :)
OdpowiedzUsuńZ płatkami owsianymi biorę w ciemno:-)!
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za ciasteczkami owsianymi... wiem, że są zdrowe, ale cóż... zmuszać się nie lubię. Ale te twoje... normalnie kuszące... migdały i biała czekolada :) Niestety ( dla mnie ), ale na bank wypróbuje przepis... może wreszcie polubię owsiane ciastka ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Szaraczki pod śniegiem :) Cudne.
OdpowiedzUsuńNie takie znowu kopciuszki, raczej w białej sukni balowej;)
OdpowiedzUsuńNie uważam czytania opakowań za dziwactwo, może dlatego że sama to robię:)
o rany!
OdpowiedzUsuńsą takie delikatne, już widać gołym okiem!
wyborne ;]
Ale smakowicie wyglądają! Zdecydowanie protestuję przeciwko nazywaniu ich szaraczkami-kopciuszkami! :):):)
OdpowiedzUsuńInspirujące! Wydają się takie delikatne
OdpowiedzUsuńpatrzę na te wypieki i patrzę i mam straszną ochotę na pieczenie ciasteczek
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńkusisz, kusisz moja droga!
OdpowiedzUsuńWyglądają ślicznie!I apetycznie...
OdpowiedzUsuńWitam! Zostałaś nominowana do Liebster Blog:)
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie no i te zdjęcia - cuudne!!
OdpowiedzUsuńciastka owsiane są wspaniałe, uwielbiam a Twoja wersja warta wypróbowania
OdpowiedzUsuńmuszą być pyszne!
OdpowiedzUsuń