Polubiłam rabarbar. Mało tego, chyba nawet już uwielbiam! Od wielu lat nie lubiłam i basta. Nawet nie próbowałam bliżej przyjrzeć się tej roślinie i miało już tak zostać. Jednak, kiedy tak widzę na Waszych blogach, jakie świetne rzeczy robicie, pomyślałam, że może jednak warto przełamać swoje stare przyzwyczajenie i trochę poeksperymentować. Okazało się, że warto było.
Mój pierwszy syrop z rabarbaru i truskawek wyszedł niesamowity. A to dopiero początek, całe mnóstwo przepisów mam już na oku.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
Syrop z rabarbaru i truskawek
5 łodyg rabarbaru (im bardziej czerwone, tym mniej kwaśne)
1/4 kg truskawek
1 litr wody
szczypta sproszkowanej wanilii
cukier (mniej więcej tyle samo, co truskawek i rabarbaru)
Rabarbar pokroić na kawałki, dodać cukier, wanilię i litr wody. Wszystko razem gotować na małym ogniu przez około 45 minut. Dodać pokrojone na kawałki truskawki i gotować jeszcze przez 15 minut.
Odcedzić syrop na drobnym sicie (nic nie wyrzucać).
Świetnie smakuje rozcieńczony z wodą, lub z dodatkiem białego wina, albo bez rozcieńczania do polania deseru.
Jeżeli chcemy przygotować większą ilość i przechowywać dłużej, syrop należy zagotować jeszcze raz i gorący wlać do wysterylizowanych wcześniej słoiczków lub butelek.
Sterylizacja słoików:
- zalać słoiki i zakrętki wrzątkiem
- lub słoiki wstawić do piekarnika na minimum 10 minut przy temperaturze 120˚C, zakrętki zalać wrzątkiem
- lub słoiki napełnione wodą wstawić do mikrofalówki i doprowadzić do wrzenia, zakrętki zalać wrzątkiem
Słoiki z zakrętkami nie wymagają już gotowania. Napełnić po brzegi gorącym płynem i szybko zakręcić, postawić do góry dnem do ostygnięcia. Zakrętki warto kupić nowe, takie używane mogą być lekko uszkodzone i nie gwarantują szczelności.
Słoiki z gumkami i sprężynami nie napełniać do brzegu, zostawić 3-4 cm miejsca. Po zamknięciu gotować w garnku z wodą, napełnionym do ok. 3/4 zawartości słoików, ok. 0,5 godziny na małym ogniu.
Te same zasady dotyczą butelek.
Wysterylizowanych słoików i butelek nie dotykać rękami, najlepiej założyć gumowe rękawiczki.
A co z odcedzonym rabarbarem i truskawkami?
O tym jutro :-)
6 Komentarzy
Boski syropek:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na delektowanie się smakami rabarbaru i truskawek w zimowy czy jesienny czas.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor. Ja też lubię rabarbar.
OdpowiedzUsuńMniam! Musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńNo u mnie to nie ma co wekować wszystko idzie na bieżąco;) na dzisiejszy upał w sam raz rabarbar+truskawki!.. choć przyznam Ci się że nie przepadam za rabarbarem, ale Twoje wydanie wygląda kusząco..
OdpowiedzUsuńNie wiem czy miałabym co włożyć do słoików... Syrop wygląda rewelacyjnie i na pewno od razu znikłby z garnuszka :P
OdpowiedzUsuń