Od czasu do czasu prezentuję Wam jakieś ciekawe herbaty. Znajdziecie je w moim spisie treści, w dziale napoje. Ma to zachęcić Was i mnie do szukania alternatyw do zwykłej herbaty i kawy. Do niedawna byłam kompletnie uzależniona od czarnej herbaty, piłam ją litrami, cały dzień i nie mogłam sobie wyobrazić bez niej życia. Była nie tylko napojem, który uwielbiałam pod względem smakowym, ale również nakręcała moją energię życiową. Tylko czy na pewno? Wtedy tak myślałam, kiedy czułam się zmęczona serwowałam sobie mocną herbatę i znów byłam na nogach. Jednak na dłuższą metę nie jest to najlepsza metoda, owszem nakręca nas, ale tylko przez jakiś czas, a tak naprawdę, herbata pita w tak ogromnych ilościach wypłukuje z organizmu ważne minerały i nie wpływa na niego korzystnie. Znacznie więcej energii będziemy mieli, gospodarując rozsądnie własnymi siłami, dbając o przerwy w pracy, o wystarczającą ilość snu i regularnie przebywanie na świeżym powietrzu.
Jak udało mi się zrezygnować z picia czarnej herbaty? Nie było to łatwe i nie powiodło się za pierwszym razem. Za drugim i za trzecim też się nie udało. Możliwe, że nie różniłam się niczym od nałogowego palacza, który bez skutku stara się z dnia na dzień odstawić nałóg. Aż w końcu przyszło olśnienie. Zastosowałam najprostszą metodę, jaką można sobie wyobrazić i taka metoda działa w wielu sytuacjach. Sprawdzi się, kiedy chcecie przejść na weganizm, czy też schudnąć. Jest to metoda małych kroków połączona z dużą ilością alternatyw.
Przy czym te alternatywy właściwie powinny znaleźć się na pierwszym miejscu. Otóż zaczęłam kolekcjonować różne herbaty, zaczęło się od jakiejś tam zwykłej melisy, czy rumianku. Później zaczęłam szperać w internecie, na co jakie zioła pomagają, zrobiłam sobie listę herbatek dla mnie odpowiednich i tak oto moja szuflada zapełniła się ciekawymi aromatami i zastąpiła przy lekkich dolegliwościach moją domową apteczkę. Regularnie pite herbaty ziołowe rzeczywiście pomagają.
Nie jednak leczenie było dla mnie głównym celem. Dzięki tej różnorodności nie nudzi mi się smak ziołowej herbaty, za każdym razem sięgam po inną. Dość długo w tym repertuarze była i czarna, ale przez ten duży wybór piłam ją coraz rzadziej, aż w końcu pewnego dnia uświadomiłam sobie, że udało mi się pozbyć nałogu. Bez wysiłku. Teraz piję tylko jedną filiżankę rano, ale właściwie tylko jako rytuał, żeby dla sobie samej nie być zbyt surową. Myślę, że nie brakowałoby mi niczego, gdyby jej zabrakło w domu. Kiedyś myślałam, że tylko czarna herbata mi smakuje, a te wszystko ziołowe są jakieś zakurzone. Smak jednak zmienia się w zależności od naszych przyzwyczajeń, teraz jest odwrotnie, każda z moich ziołowych herbat ma indywidualny, niepowtarzalny, smak, a czarna... taka bez wyrazu. Obecnie wyznaję zasadę, że wszystko jest dobre, ale w umiarze, czyli pijmy po prostu różne herbaty, a to z pewnością wyjdzie nam na zdrowie.
Dziś zachęcam Was do spróbowania herbaty z niebieskiej malwy. Jest bardzo łagodna w smaku i lubię ją za to cudowne zjawisko optyczne, które cieszy moje oczy, gdy ją zaparzam. Na początku ma śliczny turkusowy kolor, dopiero później ciemnieje i ma normalną barwę, jak inne herbatki. Możecie nieźle zaskoczyć tym Waszych gości.
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
© Mariola Streim |
© Mariola Streim zdjęcia z tej serii możesz kupić tutaj |
23 Komentarzy
Jestem zachęcona :) Odjazdowy kolor tej herbatki, no i piękne foty.
OdpowiedzUsuńHerbatka wygląda niesamowicie. Zdjęcia piękne ! Musze przyznać, że nie wiedziałam o jej istnieniu. Pomimo, że często kupuję różne herbaty, ta nigdy nie wpadła mi w ręce. Możesz napisać gdzie można ją kupić?
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie jest łatwo jej spotkać, ja kupiłam ją na stoisku z herbatami w słynnej hali targowej (Kleinmarkthalle) we Frankfurcie, ale nawet jeżeli nie dostaniesz identycznej, to warto po prostu mieć oczy otwarte robiąc herbaciane zakupy.
UsuńDziękuję za informację i będę szukać :)
UsuńWygląda faktycznie pięknie! Ja mam dokładnie ten sam problem, nałogowo piję czarną herbatę!! Staram się ją ograniczać i teraz nie pije jej po 18.00. Zastępuję ją naparami, najbardziej lubię te z Marks&Spencer :)) Ale malwy muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńPiłem i pijam czesto. Super smak i zapach! :)
OdpowiedzUsuńPicie piciem... ale te zdjęcia mnie zauroczyły...
OdpowiedzUsuńściskam i pozdrawiam
Cudowny kolor! Jestem ciekawa smaku i aromatu. :)
OdpowiedzUsuńTakiej herbatki nie piłam, a faktycznie wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńOd lat nie piję czarnej herbaty i nigdy mi jej nie brakuje, ale mam problem kiedy przychodzą goście, większość z nich prosi o czarną!
Jestem ogromną fanką herbat - głównie piję niestety czarną z dodatkami różnymi i ewentualnie zieloną ale jedną i tą samą od lat.
OdpowiedzUsuńNiebieska malwa wygląda bardzo ciekawie :)
Ps. nie wiem jak mam dodać koktajl :)
Dodawanie koktajli działa tylko w czasie trwania akcji, czyli w weekendy od 12.00 w piątek do 24 w niedzielę, zapraszam w nadchodzący weekend, jeżeli nadal będziesz miała kłopoty, napisz do mnie :-)
UsuńA do eksperymentowania z herbatami zachęcam koniecznie, pozdrawiam :-)
Ja jestem nałogową herbaciarą, ale piję wszystkie - czarną, białą, zieloną, owocowe i ziołowe. Zawsze w domu mam przynajmniej kilka rodzajów. Zaraziłam tym C. - jak się poznaliśmy twierdził, że herbata jest dla chorych ludzi ;) Po jakimś czasie zaczął pić ze mną, ale teraz sam mi przynosi nowości z uśmiechem od ucha do ucha :)
OdpowiedzUsuńNiebieskiej malwy muszę poszukać - genialnie wygląda ta turkusowa herbata :)
Oj, tu w Niemczech też uważało się do niedawna się, że herbata jest dla chorych, na szczęście w ostatnim czasie się to zaczęło zmieniać, ku mojej uciesze, bo my Polacy, to przecież herbaciarze urodzeni :-) U mnie w domu herbata też powoli ma przewagę nad kawą.
UsuńCudowny kolor! nie mogę się napatrzeć muszę ją kupić:) też zalewam się czarną herbatą ostatnio , a o przerwie w pracy mogę jedynie pomarzyć...
OdpowiedzUsuńJeśli nie możesz zrobić sobie przerwki, to chociaż herbatki sobie urozmaicaj :-)
UsuńPijam różne herbaty, najczęściej czerwoną, białą, ale takiej nie...
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbaty ziołowe :)
Musi smakować wyjątkowo - nigdy takiej nie widziałam, ale jak tylko spotkam to kupię na pewno ;)
OdpowiedzUsuńcudowne kolorki,sam widok zachęca do jej wypicia :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor. Zakochałam się
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, nie piłam jeszcze takiej herbatki, chociaż uwielbiam wszelkiego rodzaju. Szukam zamienników czarnej, bo chciałabym pić coś zdrowszego, a zielona, czerwona i biała już mi się trochę znudziły. Koleżanka mamy wspominała coś o czystku, znalazłam z Intenson może ktoś już pił?
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i cieszę się, że szukasz alternatyw. Polecam zgromadzić sobie różne rodzaje herbat i pić je na przemian, wtedy bardzo łatwo jest ograniczyć picie czarnej. Herbatę z czystka też mam i bardzo polecam, szczególnie dobrze smakuje z cytryną :-)
Usuń👍 Super stronka
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń