Nastała u nas nowa era. Po latach praktycznie bez urlopowych, znaleźliśmy w końcu odpowiedni dla nas sposób podróżowania. Jak wiecie mieszkają z nami cztery adoptowane zwierzaki. Dwa czarne koty Bolek i Lolek, wielki pies Balou i (od niedawna) mała, biała psinka Flocke. Jak tu się z takim tałatajstwem wybrać w podróż? Oddać ich na czas urlopu nie chcemy,...