przekąski

Marynowane papryczki faszerowane ziołowym tofu

9/08/2016

Po ostatnim wpisie otrzymałam od Was dużo wiadomości dotyczących wekowania. Oznacza to, że praca u Was idzie pełną parą, mam więc dla Was kolejną propozycję. Tym razem nie będzie to nic słodkiego. 
Przy okazji pracy nad tym przepisem, odkryłam, że prawie z tych samych składników da się przygotować pyszną i szybką zupę, koniecznie muszę to tutaj osobno opisać. Zachęcam do wypróbowania poniższej propozycji, a jeśli przygotujecie, koniecznie napiszcie, czy przypadła Wam do gustu. Tymczasem nie zawracam Wam już głowy, pewnie jesteście zapracowani, jeśli nie zawodowo, to z całą pewnością wekujecie. U mnie ostatnio bardzo dużo się dzieje, właśnie lecę pracować nad bardzo przyjemną sesją zdjęciową, mam nadzieję, że niedługo będę mogła zdradzić Wam szczegóły.
Pozdrawiam Was słonecznie i przypominam o trwającym jeszcze kilka dni konkursie.

© Mariola Streim
© Mariola Streim
© Mariola Streim
Przepis ukazał się w czasopiśmie Vege.


małe kolorowe papryczki
tofu naturalne
czosnek
rozmaryn suszony mielony
nieco oliwy z oliwek
nieco sosu sojowego
świeże gałązki rozmarynu
zalewa octowa (1 część wody, 1 część jasnego octu winnego, sól i cukier do smaku)


Usunąć ogonki i gniazdka z nasionami z papryczek. Tofu pokroić w kostki i usmażyć z oliwą, suszonym rozmarynem i sosem sojowym w miarę możliwości ze wszystkich stron. Umieścić po jednej kostce w każdej papryczce. Papryczki ułożyć w dużych sterylnych słoikach (weck lub twist-off) zalać zalewą octową, dodać do każdego słoika gałązkę świeżego rozmarynu i przekrojony ząbek czosnku. Słoiki zamknąć i pasteryzować w kąpieli wodnej około 1 godziny przy temperaturze 120 ˚C.


Ważne: temperatura słoików i wody na początku powinna być taka sama, w tym przypadku pokojowa. Czas gotowania zamkniętych słoików liczy się od czasu, kiedy kąpiel wodna osiągnie pożądaną temperaturę.

You Might Also Like

11 Komentarzy

  1. Cudne, takie kolorowe :) Zimą można otworzyć taki słoiczek, i od razu przypomni się człowiekowi lato i wakacyjne nastrój :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pysznie i kolorowo! mniam!

    OdpowiedzUsuń
  3. o matko, masz zacięcie takie maleństwa faszerować :D

    OdpowiedzUsuń
  4. O tej porze papryka smakuję wybornie :)
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prezentują się pięknie, chociaż papryka to nie moja bajka :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają cudownie (ale to chyba zasługa pięknych zdjęć) :)
    Wypróbuję na pewno, tylko nie używam tofu, wiec muszę czymś je zastąpić (może po prostu ząbkiem czosnku)? Co proponujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być, ale też myślę, że można spróbować wypełnić je wegańskim twarożkiem, czyli zmiksowanymi i przyprawionymi nerkowcami. Nie próbowałam, ale przecież są takie papryczki wypełniane fetą, więc byłoby podobnie :-)

      Usuń
    2. Świetny pomysł :)
      Uwielbiam "twarożek" z nerkowców!

      Usuń
  7. Jak one ślicznie wyglądają, że aż żal je jeść:)
    pięknego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazwyczaj wcinam takie z fetą, ale z tofu brzmią równie pysznie! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Urocze, z tofu nie próbowałam. do tej pory jadłam z fetą i pesto lub orzechami włoskimi. Czas na zmiany.

    OdpowiedzUsuń