bez glutenu

Pyszny napój z kaszy gryczanej i daktyli

10/20/2015

Kilka dni temu zostałam zapytana, czy nie brakuje mi mojego ukochanego kakałka, takiego, jakie wszyscy znamy z dzieciństwa. Po krótkim zastanowieniu odpowiedziałam, że nie i nawet sama się trochę zdziwiłam. Moje odżywiane uległo ostatnio bardzo dużym zmianom. Nie tylko dlatego, że jest ono wegańskie. W dużej mierze przyczyniło się do tego wykluczenie glutenu. Myślicie, że bezglutenowy weganin ma ciężkie życie? Uważam, że nie. Wystarczy tylko wypróżnić jedną szafkę w kuchni i wypełnić ją produktami bezglutenowymi. Nawet nie podejrzewacie jak się ona zapełni i jak duży jest wybór. U mnie jest to głęboka szuflada, czasami stoję sobie przed nią, przyglądam się mojej pokaźnej kolekcji i myślę nad kuchennymi eksperymentami. Rozwiązania przychodzą same i czasami tworzy je przypadek, podobnie jak tym razem. Kasza gryczana stała sobie obok paczki daktyli i słoika z gorzkim kakao. Nie było się nad czym dłużej zastanawiać, sprawa była oczywista.
Zapraszam do wypróbowania, jeśli zrobicie gęste, może z powodzeniem zastąpić budyń.

© Mariola Streim
© Mariola Streim

Napój z kaszy gryczanej i daktyli

kilka suszonych daktyli
2 łyżki ugotowanej kaszy gryczanej (u mnie 1 woreczek wiejskiej SONKO)
2 łyżeczki gorzkiego kakao
mleko roślinne

Daktyle zalać odrobiną wrzątku i pozostawić na 2-3 godziny. Kaszę ugotować według opisu na opakowaniu (można nieco dłużej). Kakao sparzyć odrobiną wrzątku. Wszystko razem zmiksować na gładko.

wpis sponsorowany

You Might Also Like

12 Komentarzy

  1. Ten przepis jest genialny! Akurat eksperymentuję z kaszą gryczaną, więc pewnie przygotuję ten napój w najbliższych dniach. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale świetny pomysł, koniecznie muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja od ponad 3 tygodni stałam się osobą bezglutenową i beznabiałową (nie jestem jednak weganką, w dalszym ciągu mam w swojej diecie jajkam ryby i odrobinę mięsa) - w każdym razie zmierzam do tego, że mnóstwo osób też uważa, że muszę chodzić głodna :D a prawda jest taka, że ... wręcz przeciwnie! właśnie odstawienie pewnych składników sprawia, że stajemy się bardziej kreatywni, nasza dieta jest bogatsza i bardziej różnorodna :) co do napoju z kaszy gryczanej, bardzo mnie zaciekawiłaś! zapisuję przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda super!!!! Pewnie na dniach wypróbuję:) Dzięki za inspirację:) Pozdrawiam kolorowo!!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie spróbowałabym tego cuda! Wygląda przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fantastyczny pomysł! Jestem bardzo ciekawa, jak to cudo smakuje;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to mnie zdziwiłaś. Myślałam, że takie napoje można zrobić tylko z niepalonej kaszy gryczanej. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oo, bardzo ciekawie. Muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy napój:) Piękne filiżanki:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawe, choć takie nietypowo nietypowe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O, inspirujące :). Niedawno chciałam zrobić mus z kasy gryczanej, ale miałam problem ze znalezieniem niepalonej w okolicy - taka byłaby do niego lepsza. A ten napój pysznie się zapowiada!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł, musze koniecznie wypróbować!

    OdpowiedzUsuń