smażone

Jarmuż z rozmarynowym tofu

11/29/2013

Jarmuż jest z pewnością przepysznym warzywem, ale u mnie jeszcze bywa niezbyt często i jeszcze nie jestem do końca pewna, czy lubię. No lubię, ale nie tak bardzo. Pewnie dlatego, że jeszcze szukam optymalnego przepisu. Nie poddaję się jednak i widząc na targu fioletowy, nie mogłam go nie kupić. Po ugotowaniu znów zzieleniał, ale przynajmniej na początku wyglądał pięknie.
Dzisiejszy przepis jest nawet niezły, choć głównie dzięki smacznym kostkom tofu. Te kostki uwielbiam zdecydowanie i wiem, że będę je dodawać do wielu dań. Dość długo zastanawiałam się, jak oswoić tofu tak na dobre. Do tej pory kupowałam różne rodzaje i smaki i jakoś nie byłam do końca przekonana, a tymczasem znów proste rozwiązanie okazało się idealne. Otóż kupiłam zwykłe, naturalne tofu w kostce, pokroiłam, usmażyłam na pysznej oliwie z oliwek z dodatkiem sproszkowanego rozmarynu i odrobiną soli. Był to strzał w dziesiątkę. Pycha, spróbujcie. Możecie dodawać do wielu dań, zarówno tych na ciepło, jak i do sałatek. Założę się, że będą smakowały nie tylko weganom.

© Mariola Streim

© Mariola Streim

Jarmuż z rozmarynowym tofu

kilka liści jarmużu
3 cebule
sól
chili
oliwa z oliwek
tofu naturalne
zmielony rozmaryn

Cebule pokroić w kostkę i usmażyć na złoto w dużym garnku. Dodać pokrojone liście jarmużu, dolać nieco wody, przyprawić i dusić na wolnym ogniu, pod przykryciem, przynajmniej godzinę. Od czasu do czasu należy przemieszać i dolać wody, aby się nie przypaliła. 
Pod koniec gotowania jarmużu przygotować tofu. Pokroić w kostki i usmażyć na oliwie z dodatkiem rozmarynu i soli. Należy smażyć tak długo, aż się zarumienią, ale nie za długo, gdyż się skurczą, wysuszą i nie będą już takie smaczne.


You Might Also Like

26 Komentarzy

  1. A miałąm tylko pocztę sprawdzić i znowu buszuję po blogach:)
    Super ten Twój jarmuż, ja wciąż nie jestem do niego przekonana i do tofu też niestety nie, ale chyba na Twoje danie bym się skusiła, wygląda bardzo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może taka kombinacja przypadnie Ci do gustu, zapraszam do spróbowania i częstego sprawdzania poczty :-)

      Usuń
  2. Ani jarmużu ani tofu nigdy nie jadłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja nigdy nie próbowałam ,ale może warto ?

      Usuń
    2. Spróbować warto, posiada on wiele cennych witamin, czy Wam będzie smakować, same zobaczycie :-)

      Usuń
  3. My jeszcze w epoce przedjarmużowej, ale na pewno wypróbujemy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czas to zmienić, znając Ciebie, odkryjesz genialną metodę jego przygotowania :-)

      Usuń
  4. Jak na razie jadłam jarmuż tylko w postaci chipsów :) Twoja propozycja dania z jarmużem wydaje się być bardzo smaczna! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to ja chipsów jeszcze nie próbowałam, bardzo jestem ciekawa :-)

      Usuń
  5. Oj, tak, trzeba mieć chwyt na jarmuż, bo on niełatwy jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. super wyszukany przepis :) Jeśli tylko znajdę składniki na pewno zrobie. Pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tego smaku. Ani jarmużu ani tofu nie jadłam jeszcze nigdy, więc tym bardziej jestem zaintrygowana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do spróbowania, szczególnie tofu :-)

      Usuń
  8. Nie jadłam nigdy jarmużu, z tofu mi nie po drodze, ale wygląda tak zachęcająco, że gdybym je dostało to na 100 bym zjadła.

    OdpowiedzUsuń
  9. tofu nie jadłam, ale tak smakowicie go przedstawiłaś że przy najbliższych zakupach koniecznie kupię i zrobię wg Twoich wskazówek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jeszcze nie próbowałam jarmużu, ale mam nadzieję nadrobić szybko zaległości. Piękna potrawa :) No i na pewno aromatyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro to jarmuż, to ja jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja nie wiem gdzie dostac jarmuz, u nas na placu robią wielkie oczy, chyba tylko w sklepach internetowych. Jadłam tylko raz i bardzo mi smakował ...ale ja kocham wszystkie badyle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sklepach nie widuję często, raczej na targu. Zależy gdzie mieszkasz, w Poznaniu widywałam na rynkach warzywnych, ale tylko zielony. W smaku nie ma jednak żadnej różnicy pomiędzy zielonym i fioletowym. Życzę, abyś gdzieś dostała :-)

      Usuń
  13. Mieszkam w Krakowie:-) Niby duże miasto a tak ciężko tu o jarmuż. Pozdrawiam jarmużowo:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jarmuzeu nie musimy gotowac tak dlugo, jesli go przemrozimy, jest nawet smaczniejszy. Jest to roslina, ktora zostawiamy w gruncie na zime....
    Ja przesmazam z czosnkiem i pepper flakes, dodaje soku z cytryny, pesto z suszonych pomidorow i jem z makaronem, bardzo lubie!
    Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za tę cenną informację, a właśnie dziś wyciągnęłam z zamrażarki jedną porcję ugotowanego w tym wpisie jarmużu i wyraziłam głośno wątpliwości, czy rzeczywiście lubię to warzywo. Dzięki Tobie dam mu chyba jeszcze jedną szansę :-)

      Usuń
  15. Pyszna propozycja. Musze spróbować z tofu. Polecam wyprobowac- cala wstepna obrobke jarmuzu tak jak to robisz Ty tylko ok paru minut czyli poddusic na tej cebuli az zwiednie ,wylozyc do naczynia zaroodpornego i siup do piekarnika na 30min 180°. Robi się pysznie chrupiace danie, smakuje jak smazony w glebokim oleju z ta roznica ze smazenie jest troszkę klopotliwe bo strasznie pryska olej a tu mamy i smak i chrupkosc ktore czynia z jarmuzu ciekawa przekaske;) pozdrawiam i dziękuję za inspiracje kulinarne

    OdpowiedzUsuń